Porowe bułki pszenne
Niektóre warzywa są wykorzystywane dokładnie w połowie. Wiele osób wyrzuca do śmieci brokułowe i kalafiorowe nóżki, wykorzystuje tylko pieczarkowe kapelusze i pozbywa się górnej, zielonej części pora, która jest tak samo jadalna jak górna. Każdy z tych elementów jest wartościowy, pełen smaku i z łatwością znajdzie kulinarne zastosowanie. Niemarnowanie zielonych liści pora jest naprawdę proste – doskonale sprawdzają się w zupach jarzynowych, zapiekankach, sosach, wywarach i bulionach, a także w sałatkach, pastach kanapkowych czy w surówkach. Bardzo często używam ich zamiast cebuli w różnych, spontanicznie powstających daniach typu stir-fry.
Niechęć do zielonych liści pora może wynikać z tego, że są ciut bardziej upierdliwe od zwartej białej części – lubi się w nich gromadzić ziemia i piasek. Wystarczy jednak porozdzielać liście i opłukać je pod bieżącą wodą, żeby pozbyć się problemu. Ciemne liście są też nieco bardziej włókniste, ale posiekane i podduszone na oleju czy maśle lub po prostu sparzone wrzątkiem miękną i nabierają delikatnej słodyczy. Naprawdę warto się do nich przekonać.
Lubicie bułki o czosnkowym lub cebulowym aromacie? To spróbujcie bułek z duszonym porem – je też pokochacie! Kawałki pora w trakcie wyrabiania rozpadają się i znikają w cieście, stając się niemal niewidocznymi drobinami, które nadają charakterystyczny delikatny posmak 🙂
Składniki (8 szt.):
- 3 łyżki oleju rzepakowego (30 g)
- 80-100 g zielonej części pora, pokrojonej w 1-2 mm plastry
- 1 szczypta świeżo mielonego czarnego pieprzu (opcjonalnie)
- 250 g wody
- 1 łyżeczka cukru
- 25 g świeżych drożdży (lub 1 opakowanie drożdży suszonych instant, 7-8 g)
- 530 g mąki pszennej uniwersalnej (typ 480)
- 2 płaskie łyżeczki soli
- 1 jajko, roztrzepane, do posmarowania bułek (opcjonalnie)
Na patelnię wlej olej, dodaj por i szczyptę pieprzu (opcjonalnie), duś na małym ogniu pod przykryciem 7-10 min. Co jakiś czas zaglądaj na patelnię i przemieszaj jej zawartość, aby por się nie przypalił. Powinien zacząć ładnie pachnieć, miejscami lekko się zrumienić.
Duszony por przełóż do miski, dodaj wodę i cukier. Sprawdź temperaturę – woda powinna być lekko ciepła. Jeżeli jest za ciepła, poczekaj chwilę – nie chcemy ukatrupić drożdży.
Do miski z wodą i porem pokrusz drożdże, dodaj mąkę i sól. Wyrabiaj do momentu, aż powstanie jednolite i sprężyste ciasto, które przestanie lepić się do ręki. Miskę przykryj czystą ściereczką kuchenną i odstaw ciasto do wyrośnięcia na ok. 1 godz.
Wyrośnięte ciasto krótko zagnieć, uformuj kulę, przełóż na kuchenny blat (w moim przypadku oprószanie mąką nie było konieczne). Kulę podziel na 8 równych części, z każdej uformuj wałek (dł. ok. 30 cm). Na środku wałka zrób supeł z pętelką, następnie przez pętelkę przepleć wolne końce wałka raz z góry, raz w dołu. Możesz również uformować bułki w każdy inny sposób, który przyjdzie Ci do głowy (jak to mówiły staropolskie gospodynie: ochędóż pięknie lub jak potrafisz).
Bułki ułóż na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w stosownych odstępach, przykryj ściereczką, odstaw do wyrośnięcia na ok. 30 min. W tym czasie rozgrzej piekarnik do temp. 210°C.
Wyrośnięte bułki posmaruj roztrzepanym jajkiem za pomocą pędzelka (nie jest to konieczne – jeżeli pominiesz ten etap, bułki też dobrze się upieką, ale będą bledsze i nie będą miały lśniącej skórki – na zdjęciach są widoczne bułki i takie, i takie) i piecz 15-20 min na środkowym poziomie piekarnika.
Nareszcie wróciłaś.
Znając życie, jestem tu przelotem 😉
Nie. Żadnym przelotem.
<3