Miesięczne Archiwum: wrzesień 2015

3

Keczup pomidorowo-śliwkowy

Dostałam 35 kg śliwek. Wpadłam w przetworowy szał i przy okazji w wir muszek owocówek namnażających się w mojej kuchni w takim tempie, że mogłabym otworzyć tam laboratorium badawcze i spokojnie obdzielić swoją hodowlą kilku...

4

Marynowane śliwki (w lekkiej zalewie octowej)

Nigdy nie lubiłam marynowanych śliwek, za gruszkami w tej wersji też nie przepadałam. Paląca octem zalewa, po której człowiek wpadał w atak kaszlu przez kwaśny cug idący w płuca i ział oparami niczym Kaczor Donald...

4

Dyniowe knedle ze śliwkami

Ćwierć wieku temu, gdy wychowywałam się na wsi leżącej przy granicy z Czechami, samolot widziałam od święta. Oczywiście nie pasażerski, tylko taki, z którego zrzucano lisom szczepionki przeciw wściekliźnie. Czasem mogłam też obejrzeć maleńkie punkciki,...

4

Ekspresłówka #14 Immobilizer

Jestem niedzielnym kierowcą (a może niedzielną kierowcą?). Prowadzenie auta mnie stresuje. Naszym autem jest dwudziestoletni escort, zwany pieszczotliwie Bobusiem. Bobuś zamienia się powoli w potwora doktora Frankensteina, ponieważ Małż w wolnych chwilach namiętnie dokonuje na...

1

Ekspresłówka #13 Dobra, już i zaraz

Niedziela. Dzień teoretycznie wolny. Krzątam się po mieszkaniu i szykuję dzieciaki do wyjścia na spacer, w międzyczasie nastawiam też pralkę i myślę, co przygotować na obiad i co trzeba zabrać ze sobą na wyjście. Od...

1

Królik ze stanu Bahia (Coelho a baiana)

Kiedy miałam kilka lat, mój dziadek hodował króliki. Przez pewien czas pasję tę podzielała moja rok młodsza siostra, która dostała od niego kilka samic i troskliwie zajmowała się swoim stadkiem. Razem chodziłyśmy na łąkę i...

1

Ziemniaki pieczone z rozmarynem i chili

Jeszcze miesiąc temu, chcąc się uchronić przez obezwładniającymi upałami, ewakuowałam się z betonowego Wrocławia, który dyszał żarem i pojechałam na wieś. Rano nosiłam dzieciom wiadra wody do dmuchanego baseniku, a wieczorami wsłuchiwałam się w koncert...