Staropolski piernik dojrzewający
Ten piernik ominął mnie w zeszłym roku, o mały figiel, a i w tym przeszedłby mi koło nosa. Mam nadzieję, że nie jestem jedyną spóźnialską i przepis jeszcze się komuś przyda. Pochodzi on z książki “W staropolskiej kuchni i przy polskim stole” Marii Lemnis i Henryka Vitry, którą poleciła mi Żaneta z bloga Cupcake Factory. Książkę tę miałam wpisać sobie na listę życzeń dla mojego osobistego “Mikołaja”, ale nie wytrzymałam i sprezentowałam ją sobie sama. Cierpliwość zdecydowanie nie jest moją największą cnotą.
Przygotowanie ciasta nie zajmuje wiele czasu, ale ono samo okupuje przez co najmniej 2 tygodnie (optymalnie miesiąc, spokojnie wytrzyma dłużej) lodówkę albo chłodną piwnicę. Jestem jednak pewna, że obecnie nieliczni mają “podziemia” czy spiżarki, w których można bez stresu zostawić tak aromatyczne ciasto i nie martwić się szkodnikami albo innymi złodziejaszkami, więc rekomenduję lodówkę. Jeśli nie ma mrozów, a zimy ostatnio są dość łagodne, to można je spokojnie wystawić na balkon.
Do tego legendarnego piernika postanowiłam podejść maksymalnie poważnie – przygotowałam własną, bardzo aromatyczną mieszankę przypraw i jako tłuszczu użyłam w większości smalcu, bo tak jest tradycyjniej (przy bardzo długim leżakowaniu masło może zjełczeć, mimo że przyprawy korzenne mają właściwości konserwujące). Co do smaku i zapachu smalcu w gotowym wypieku, to z racji użytych przypraw nie ma prawa go czuć. Jeśli chcesz takim wypiekiem poczęstować wegetarianina, to albo siedź cichutko lub skłam przy odpowiadaniu na pytanie o skład (najlepiej nie zaczynaj tego tematu), albo po prostu użyj masła. Kurczę, wychodzi na to, że prawdomówność również do moich cnót nie należy…
Na koniec w ramach ciekawostki dodam, że w zamierzchłych czasach taki piernik nastawiano w bogatych rodzinach, kiedy rodziła się córka. Gdy miała wyjść za mąż, pieczono go i podawano na weselu.
Składniki:
- 500 g miodu (u mnie gryczany z nawłociowym)
- 250 g smalcu albo masła (u mnie 200 g smalcu i 50 g masła)
- 2 szklanki cukru (dałam 1,5 szklanki)
- 1 kg mąki pszennej (u mnie typ 500)
- 3 jajka
- 3 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 szklanki mleka
- 1/2 łyżeczki soli
- około 40 g domowej przyprawy do piernika (kupnej nawet 2 razy więcej, szczególnie jeśli jest z mąką lub cukrem w składzie)
Smalec albo masło, miód i cukier umieść w jednym garnku i zagotuj, mieszając od czasu do czasu. Odstaw do ostudzenia, połącz z przyprawą do piernika.
Do letniej masy wsyp sól, wbij jajka, wlej mleko z rozpuszczoną w nim sodą i dokładnie wymieszaj.
Stopniowo dodawaj mąkę i mieszaj łyżką, aż powstanie jednolita masa.
Umieść piernikową masę w emaliowanym, kamionkowym albo szklanym naczyniu, przykryj ściereczką i owiń folią (zrób w niej kilka dziurek). Schowaj do lodówki na 5-6 tygodni (można na krócej, ale im starszy, tym lepszy).
Mleko. I pozamiatane. Chyba że można dodać roślinne?…
Myślę, że można. A co z jajcami? 😉
Od siebie dodam, że w metalowym naczyniu też można 🙂
No fakt, u mnie leżakuje w misce z nierdzewki 🙂
Bardzo ciekawy przepis- lubię sobie umilać oczekiwanie na Święta, a jestem pewna,że z takim dojrzewającym piernikiem, nie może nie być radochy:) Przepis skradam, na święta obowiązkowo upiekę. Pozdrawiam:)
Święta bez piernika to normalnie nie święta 🙂
A co potem? dzieli sie na czesc, piecze i przekłada? czy w całosci?
Pod koniec przepisu jest link do dalszej części, czyli do instrukcji pieczenia i przepisu na masę makowo-orzechową do przełożenia 🙂 http://wszechjedzaca.pl/pieczenie-piernika-staropolskiego-i-masa-orzechowo-makowa/
Przepis podoba mi się 🙂 Za ten piernik biorę się już kilka lat, ale zawsze jakoś za późno i odkładam to na następny rok. Teraz mam już przepis od Ciebie za co dziękuję. mam pytanie. Czy można użyć smalec ten, który oferują sklepy?
Jeśli będę miała jakieś pytania to wdepnę do Ciebie a na razie dzięki i pa 🙂
Elu, tak, można użyć sklepowego smalcu. Nie robiłam nigdy na samym smalcu, ale zawsze część dodaję (ok. 1/5). Jeszcze tylko dopiszę, że użyłam domowej przyprawy do piernika i ona była trochę ostrzejsza od kupnych mieszanek, więc może być, że gotowej mieszanki trzeba będzie dać więcej – wybierz taką bez kakao, mąki i cukru, bo to zbędne wypełniacze 🙂
Elu, tak, można użyć sklepowego smalcu. Nie robiłam nigdy na samym smalcu, zawsze dodaję część masła (ok. 1/5). Jeszcze tylko dopiszę, że użyłam domowej przyprawy do piernika i ona była trochę ostrzejsza od kupnych mieszanek, więc może być, że gotowej mieszanki trzeba będzie dać więcej – wybierz taką bez kakao, mąki i cukru, bo to zbędne wypełniacze 🙂
Dziękuję za szybką odpowiedź. Wciąż ” biegam ” po Twoim blogu……..Na pewno skorzystam z zamieszczanych przez Ciebie przepisów mimo, że mogłabym być Twoja mamą ( w myśl zasady, że całe życie człowiek się uczy…..Wracając do piernika, to na pewno użyję Twojej_mojej przyprawy. Jutro na pewno ruszę z robotą, bo czas goni 🙂
Do poklikania.
Do ciasta piernikowego zwyczajowo dodaję bakalie (skórka pomarańczowa, orzechy, migdały) – kiedy je dodajemy przed czy po okresie leżakowania ?
Jeśli chcesz piec piernik z orzechami itd, to dodajesz je na etapie mieszania wszystkich składników, bo później ciasto sztywnieje i nie da się go połączyć z bakaliami 🙂
Ciasto rozrobione…..teraz leżakuje…..Mam nadzieję że się uda, bo będę zrozpaczona ????…..
Uda się, tylko trzymaj w chłodzie (jak temp. na lekkim plusie to możesz nawet na balkonie) i nie daj ciastu wyschnąć. I będzie dobrze 🙂
To znaczy jak nie dać mu wyschnąć? Właśnie zastanawiałam się czy mieszać je może trzeba czy coś bo twarde strasznie się robi
Przykryj ściereczką i owiń folią (zrób w niej kilka dziurek, żeby był jednak jakiś przepływ powietrza). Nie mieszaj, nic nie rób więcej 🙂 To normalne, że ciasto twardnieje. Da się je później rozwałkować na blaty.
A dzięki za szybką odpowiedź. Zrobiłam tak jak napisałaś od razu. Teraz jestem spokojniejsza.
Witaj Kobieto Wszechjedząca 🙂 Musze się dziś pochwalić, bo nie usnę. Piernik już upiekłam i nie byłbym sobą, gdybym nie wdrożyła czegoś od siebie:) Ale do brzegu, jak mawia nasza córka. Nie piekłam trzech placków, ja użyłam dwóch foremek keksowych ( 30 cm.) Są! pachnące, pięknie wybarwione, to na pewno zasługa przyprawy własnoręcznie zrobionej, miodu lipowego i serca włożonego 🙂 Dziękuję ja i dziękuję w imieniu tych, co go pochłoną. Na razie oba pierniki chowam głęboko, chociaż to na nic się zda, bo ten zapach……..Pozdrawiam:)
Piernik udał się. Wyrósł chyba aż za bardzo…..ale bardo smaczny, w przyszłym roku też na pewno się zmobilizuję i zrobię. Dziękuje za wspaniały przepis…..
A z czego on ma byc taki brazowy ?
Moj juz lezakuje 2 tygodnie;ale nie brazowieje..!
Kolor zależy od barwy miodu i mieszanki przyprawowej 🙂
U mnie też zarobione 🙂 w sam raz na Mikołajki:) i również tylko 2 tygodnie poleżakuje – jakoś wcześniej nie dałam rady… znamy to, prawda?
ale i tak wiem, że warto!
Swoją drogą, bardzo! ciekawy blog – obserowawny, czyt. czytany od dawna;) ale dopiero dziś postanowiłam się odezwać
Oj, znamy, znamy… W tym roku również się zagapiłam, ale jeszcze przed mikołajkami udało mi się zamieszać 🙂 Cieszę się, że od dawna do mnie zaglądasz – stali czytelnicy są prawie jak rodzina 🙂
własnie tak się czuję 🙂
Witam !!! Dzisiaj biorę się za pieczenie mojego piernika , zobaczymy jak się uda 🙂 co z niego wyjdzie to napiszę . Ale mam pytanie o biały mak , czy do masy orzechowej zamiast białego można użyć inny mak ? Pozdrawiam
Lepiej dodać zamiast białego maku orzechy 🙂 z niebieskim to nie będzie to samo.
Dziękuję za podpowiedz , tak właśnie zrobiłam i masa jest super , tak jak cały piernik mi się udał , dziękuję za super przepis robiłam go pierwszy raz 🙂 pozdrawiam
Alu, bardzo się cieszę 😉 Życzę smacznych, wesołych Świąt!
Dziękuje , i również życzę pogodnych i wesołych Świąt 🙂
Dziękuję za przepis. Co roku staram się zrobić taki piernik, a w tym (oj, to już w zeszłym☺)po raz pierwszy przełożyłam go masą makowo-orzechową. Pyszny, tradycyjny i taki … elegancki. Życzę Nowego Roku bez zakalców!
Bardzo dziękuję za życzenia i puchnę z dumy, że mój wariant masy do piernika gościł na Twoim świątecznym stole! Życzę samych pyszności przez cały nowy rok! 🙂
Witam w Nowym Roku i życzę wszystkiego najlepszego 🙂 dziękuję za wspaniały przepis , piernik był przepyszny , i obowiązkowo robię następne ciasto , teraz będzie leżakować dłużej . Pozdrawiam
p.s. a gdzie można kupić biały mak , bo nigdzie nie mogę jego dostać ?
Alu, dziękuję za życzenia – Tobie również życzę udanego roku! Biały mak przeważnie kupuję w internetowych delikatesach, np. DrPelc, ale czasem można go znaleźć w Piotrze i Pawle 😉
Dziękuję za podpowiedz 🙂 pozdrawiam Cię cieplutko Agatko 🙂
Cześć Agato. Twój piernik robić będę w tym roku już 4raz, ale pierwszy raz mam pytanie o miód. Zawsze robiłam z gryczanym-kojarzy mi się z piernikiem. W tym jednak roku mam lipowy-czy będzie dobry czy lepiej rozejrzeć się jak zwykle za gryczanym? Dziękuję Ci za odpowiedź i życzę przyjemnego czasu przygotowań przedświątecznych
Cześć Alu 🙂
Pewnie, że możesz użyć miodu lipowego! Miód gryczany jest moim ulubionym miodem do piernika, bo ma charakterystyczny, wyrazisty smak, więc jest jakby dodatkową przyprawą i przy okazji nadaje również ciemniejszego koloru. Każdy inny miód doskonale się sprawdzi, a jeśli zależy Ci na ciemniejszej barwie, to możesz ją podbić dodatkiem 2 – 3 łyżek kakao.
Tobie również życzę, żeby przygotowania do Świąt poszły przyjemnie i jak z płatka 😉
CZY CIASTKO UPIECZONE DWA TYGODNIE PRZED ŚWIĘTAMI TEŻ BĘDZIE DOBRE?
Mogę zaręczyć, że piernik po tygodniu po przełożeniu np. powidłami czy marmoladą, przechowywany w chłodzie, będzie dobry. Dłużej nigdy nie postał. Za to pierniczki upieczone z tego ciasta, przechowywane w suchym miejscu, np. w puszce czy słoju, spokojnie zachowają walory przez długi czas, nawet do Wielkanocy 😉
Źle się wyraziłam.
Chodziło mi raczej o to czy piernik wyjdzie dobry,jeśli ciasto zrobię dopiero dwa tygodnie przed świętami i te dwa tygodnie będzie ono czekało na upieczenie.
Mam na myśli proces tzw. dojrzewania ciasta.
Kasiu, będzie dobry 😉
Ohh Mój podatnik leżałam 8 tyg Jest przepyszny Przełożyłam masa makowo-orzechowa i powidlami i zostawilam go w temp pokojowej I po 2 dniach zorientowałam się ze do masy makowa daje się śmietanę Czy oznacz to ze piErik musze wyrzucić?
Olu, zostaw, nie wyrzucaj! Śmietana jest po to, żeby masa makowo-orzechowa lepiej się rozsmarowywała. Twoja będzie bardziej sucha niż u mnie, ale na pewno będzie smaczna.
Wesołych Świąt! 🙂
Agata trochę źle napisałam Dodałam śmietanę do masy makowej i zamiast piernik trzymać go w lodówce trzymałam w temp pokojowej Dlatego boje się ze się zepsuł i strach dać gościa Próbowałam mase i nie jest kwaśna i sama nie wiem co robić
Ok, teraz rozumiem. Olu, w masie jest dość dużo cukru, a cukier jest silnym konserwantem. Jeśli śmietanka była UHT i do tego w czasie przygotowania ją zagotowałaś, to jest duża szansa, że przez te dwa dni nic takiego się nie stało. Przełóż piernik w chłodne miejsce/do lodówki i zobacz, jak się sprawy będą miały.
Hej!
Robię ten piernik od 3 lat, więc najwyższa pora zostawić jakiś komentarz 🙂 Po 1. to zdecydowanie najlepszy przepis, jaki znalazłem w sieci. Rewelacyjny! Piernik wychodzi wspaniały. Najlepszy, jaki kiedykolwiek jadłem. Na dodatek pozostaje miękki nawet przez kilka tygodni!!! W rodzinie zrobiłem się sławny. Szczególnie różne starsze ciocie są pod wrażeniem 😉 Po 2. nie używam masła – wyłącznie gęsi smalec a zamiast zwykłego cukru daję czarny, nierafinowany. Wzbogaca jeszcze bardziej smak (przynajmniej tak sądzę).
Bardzo serdecznie dziękuję Autorce tego przepisu. Chapeau bas!
To mój ulubiony piernik. Piekę go juz chyba na 5 skolei święta. Dla mnie już nie ma bez niego świat 🥰
To mój ulubiony piernik! Piekę go już chyba na 5 z kolei święta. Dla mnie nie ma bez niego świąt 🥰