Tarta z waniliowym kremem i malinami
Wakacje oficjalnie dobiegły końca. Przy hucznym akompaniamencie płaczących przedszkolaków i dyskretnym szeleście chusteczek wyciąganych przez rodziców rozpoczął się rok szkolny. Człowiek Wyżerka jest już zaprawiony w bojach i z marszu wstąpił do zerówki, a Panna Grymaśna awansowała w górę tabeli i ze żłobka płynnie przeskoczyła do przedszkola – doskonale jednak pamiętam jej zeszłoroczne szlochy i przyspawanie do mojej nogi. Dlatego dla wszystkich mniej lub bardziej dzielnych „szkolniaków” mam pyszną nagrodę – ciacho na sobotę 😉
Waniliowy krem (crème pâtissière) robi się bardzo łatwo – trzeba tylko pamiętać o tym, żeby nie zapomnieć o mieszaniu. Dlatego cały czas w przepisie o tym przypominam – równie łatwo, jak się go robi, można go bowiem zepsuć chwilą nieuwagi.
Crème pâtissière na pierwszy rzut oka przypomina doskonale nam znany budyń, ale jest bardziej aksamitny z uwagi na to, że zagęszczają go żółtka z niewielkim udziałem skrobi, a nie sama skrobia z dodatkiem pszennej mąki. Smakuje też nieporównywalnie lepiej i po połączeniu z masłem może być rewelacyjnym wypełnieniem np. karpatki czy eklerów.
Taka tarta z kremem i sezonowymi owocami jest idealna jako propozycja weekendowego ciasta. Nie wymaga wiele zachodu – zrobienie kruchego ciasta i kremu to pikuś, a owoce wystarczy ułożyć na wierzchu.
Składniki – kruche ciasto na spód (forma o średnicy 25 cm):
- 200 g mąki pszennej typ 480
- 100 g zimnego masła pokrojonego w grubą kostkę
- 60 g cukru (można użyć trzcinowego albo kokosowego)
- 1 średnie jajko
- szczypta soli
Wszystkie składniki umieść w robocie kuchennym i zmiksuj do połączenia składników. Uformuj kulę, owiń w folię i wstaw do lodówki na godzinę.
Ciasto rozwałkuj i przenieś na wysmarowaną masłem formę do tarty, starannie wylep boki i nakłuj spód w kilku miejscach widelcem. Wstaw do lodówki na czas rozgrzewania piekarnika do 190°C. Zapiekaj przez 15 minut pod przykryciem z pergaminu i obciążeniem, np. z fasoli, po czym przez 10 – 15 minut bez przykrycia i obciążenia. Gotowy spód odstaw do wystudzenia.
W międzyczasie przygotuj krem:
Składniki – waniliowy krem (crème pâtissière):
- 500 ml mleka
- 6 żółtek z dużych jaj
- 100 g domowego cukru z wanilią (albo 100 g zwykłego cukru i 1 laska wanilii)
- 2 płaskie łyżki (40 g) skrobi kukurydzianej albo ziemniaczanej
- dodatkowo: około 300 g malin
Mleko wlej do litrowego garnka z grubym dnem i postaw na średnim ogniu. Jeśli korzystasz ze świeżej wanilii, rozetnij ją wzdłuż i wyskrob z niej ziarenka. Zarówno laskę, jak i ziarenka dodaj do mleka i doprowadź do wrzenia, następnie usuń wanilię. Gdy używasz cukru z wanilią, wystarczy, że po prostu zagotujesz mleko.
Kiedy mleko będzie się zagrzewać, ubij żółtka z cukrem na jasną masę. Na koniec dodaj skrobię ziemniaczaną albo kukurydzianą. I tutaj masz dwie opcje do wyboru: albo wlejesz mleko do żółtek, albo żółtka do mleka. Opiszę obie:
- Mleko odstaw na 5 minut, aby lekko przestygło, następnie, pamiętając o mieszaniu, powoli wlej do niego masę jajeczną. Postaw na średnim ogniu i, nie przerywając mieszania, doprowadź mieszaninę do wrzenia. Trzeba uważać, aby krem nie przywarł do dna i ścianek garnka – kiedy krem zgęstnieje do konsystencji budyniu, jest gotowy.
- Możesz też cienkim strumieniem wlać gorące mleko do masy żółtkowej (ważne, żeby mieszać cały czas, inaczej masa się zwarzy), po czym płyn przelać do czystego garnka i gotować – oczywiście znowu cały czas mieszając – do czasu, aż zgęstnieje.
Krem, póki gorący, przykryj folią spożywczą, przyciskając ją do jego powierzchni – zapobiegnie to utworzeniu się nieapetycznego kożucha. Po wystudzeniu rozprowadź go równo na upieczonym spodzie tarty i rozłóż na nim maliny. Wstaw do lodówki na godzinę.
Pycha przepis 🙂