Sałatka z burakami i wiśniami (i co ze mnie za kobieta?)
W czasach „przeddzieciowych” wydawało mi się, że to, czy córeczka okaże się „małą miss” czy chłopczycą, zależy tylko od wychowania, bo moja mama mnie nie stroiła w sukieneczki, nie robiła mi dziewczęcych fryzurek i sama się nie malowała, toteż ja tych umiejętności do dziś nie posiadłam. Zaplecenie warkocza dobieranego mnie przerasta, ręce mi omdlewają, zaczynam się zalewać potem, czerwienieć na twarzy i przeklinać pod nosem. Kończy się na tym, że włosy zbieram gumką w zwykły koński ogon. Prędzej też sobie wydłubię oko niż zrobię w miarę równą kreskę eyelinerem. Jestem też mistrzynią w kupowaniu sobie ubrań, które nie pasują do niczego, co już mam – posiadam więc pełną szafę i nie mam w czym chodzić. Gdy mam się elegancko ubrać, wpadam w panikę.
Prawie dwuletnia Panna Grymaśna ku mojemu nieustannemu zdziwieniu to prawdziwa mała dama – już interesuje się modą i makijażem. Piszczy z radości, kiedy widzi pomalowane paznokcie. Oczy jej się świecą, gdy wyjmuję dla niej sukienkę. Jedną z jej ulubionych rozrywek jest wyrzucanie na podłogę wszystkich swoich ubrań z komody i zakładanie ich na siebie w dowolnych kombinacjach. Zdarza jej się ryczeć z wściekłości, bo rajstopki nie chcą się wciągnąć na nóżki przyobleczone już w spodenki.
Co do makijażu, to upiększa się czym popadnie. Najczęściej maluje flamastrami paznokietki, palce i przedramiona, czasem narysuje sobie kilka kresek na twarzy. Rysowanie po kartkach jest zbyt nudne. Nie dziwi mnie więc wcale, że burak jest jej ulubionym warzywem – nie dość, że jest słodki, to jeszcze można zrobić sobie nim rumieniec i usta.
Dlatego zawsze, kiedy przygotowuję jakieś danie z burakami, liczę jednego dodatkowo dla niej.
Tym razem mam przepis na na lekką i pełną zdrowia sałatkę: pikantny, słodki i lekko skarmelizowany burak w aromatycznej marynacie, łagodna i wyróżniająca się bielą mozzarella, cierpka wiśnia i orzechowa rukola polana wiśniowym sosem. Tę sałatkę, jako jedną z wielu propozycji wykorzystania wiśni, można również znaleźć w najnowszym numerze magazynu KOCIOŁ (aby pobrać pdf, kliknij tutaj).
Składniki (4 porcje):
- 2 średnie buraki
- 1 łyżka oleju rzepakowego
- 4 garście rukoli
- 100 g mini mozzarelli
Składniki marynaty:
- 1 łyżka płynnego miodu
- 1 łyżka octu balsamicznego
- ½ łyżeczki kolorowego pieprzu
- ½ łyżeczki ziaren kolendry
- szczypta chili w płatkach albo nitkach
- ½ łyżeczki soli morskiej
Składniki sosu wiśniowego:
- 160 g wydrylowanych wiśni
- 1 łyżeczka cukru albo miodu
- 3 łyżki tłoczonego na zimno oleju rzepakowego
- 1 łyżka octu balsamicznego
- szczypta soli morskiej
Buraki wyszoruj, zawiń w folię aluminiową i piecz do miękkości w piekarniku nagrzanym do 200⁰C (albo ugotuj), następnie obierz je i pokrój w plastry grube na około 1 cm.
Przygotuj marynatę: w moździerzu rozetrzyj ziarna pieprzu i kolendry, chili i sól. Do niewielkiego słoiczka wlej miód i ocet balsamiczny, dodaj roztarte przyprawy i wymieszaj dokładnie.
Naczynie do zapiekania posmaruj olejem i ułóż w nim plastry buraka, posmaruj marynatą i wstaw do piekarnika na około 20 minut (200⁰C), aż się lekko skarmelizują. Ostudź i pokrój na pasy o szerokości 1 cm.
W międzyczasie przygotuj sos: wydrylowane wiśnie wrzuć do rondelka i zasyp łyżeczką cukru. Podgrzewaj na minimalnym ogniu, żeby puściły sok, ale się nie zagotowały. Zestaw z kuchenki, odsącz wiśnie, które posłużą do sałatki i przecedź sok do słoiczka. Do soku z wiśni dodaj tłoczony na zimno olej rzepakowy, ocet balsamiczny i szczyptę soli.
Na talerze wyłóż po garści opłukanej i osuszonej rukoli, na nią pasy buraka i wiśnie, polej sosem wiśniowym i dodaj mozzarellę.
Buraki i wiśnie? Jakie fajne połączenie!
Oj raźniej mi, ze nie tylko ja nie potrafie warkocza dobieraneho wykonac 🙂 tak mi zawsze przykro jak widze Zuzke w kitce przy koleżankach, ktore maja wymyślne fryzury 🙂 bo mama nie umie ?
Mnie przy Grymaśnej pociesza to, że ma naturalne loki i nawet w tej kitce zwyczajnej wygląda uroczo (albo tak mi się tylko zdaje, bo jestem jej mamą) 🙂