Drożdżówki z truskawkami i kruszonką kokosową
Długie weekendy, jak tu ich nie kochać! Człowiek wreszcie ma hektar czasu i może w końcu ogarnąć tę wielgachną kupę rzeczy do zrobienia, która nazbierała się przez kilka ciężko pracujących tygodni. Finalnie okazuje się jednak, że pierwsze dni służą regularnemu obijaniu się. Po nicnierobieniu przychodzi nawał średnio pożytecznych i niekoniecznie planowanych zadań, a w ostatnich godzinach wolnego z językiem na brodzie nadrabia się stracony czas i w rezultacie kolejny tydzień zaczyna się od padnięcia na twarz.
Dobra, trochę uogólniam, bo piszę o sobie – jestem bowiem specjalistką w robieniu wszystkiego na ostatnią chwilę i, jak ćma lecąca do ognia, dążę do zderzenia czołowego z dedlajnem. To mnie kręci, to mnie podnieca. Gdy czuję presję czasu jestem bardziej skoncentrowana i efektywniejsza. Kiedyś, gdy miałam dużo nauki czy zleceń do wykonania w domu, to zamiast wziąć się do pracy, kompulsywnie nastawiałam pranie za praniem albo robiłam porządki w szafach. Obecnie zaszywam się w kuchni.
Nie inaczej się dzieje, gdy na długie weekendy przyjeżdżam do Rodziców na wieś – zawsze zabieram ze sobą jakąś pracę, bo wiecznie mam coś do zrobienia. Wczoraj, gdy Mama pokazała mi koszyczek pachnących truskawek, wiedziałam, że posiedzenie przed komputerem będzie musiało poczekać. Drobne, skoncentrowane w smaku truskawki aż się prosiły o upieczenie. Nie mogłam się zdecydować, czy połączyć je z ciastem kruchym czy drożdżowym, więc postawiłam na kompromis i postanowiłam, że na blogu pojawi się przepis na drożdżowe bułeczki z truskawkami i kruszonką z lekkim twistem – kokosową.
Wiem, że zaraz będziecie o to pytać, więc od razu napiszę, że ten piękny talerz podarowała mi Iga z Niezależnej Pracowni Artystycznej. ♥
Składniki: (10 – 12 szt.):
- 650 g mąki pszennej (typ 650)
- 11 g drożdży instant (lub ok. 40 g świeżych drożdży)
- 80 g cukru
- ½ łyżeczki soli
- 80 g masła, roztopionego, letniego + do natłuszczenia miski
- 300 ml letniego mleka
- 2 jajka
- ok. 450 – 500 g truskawek (bez szypułek)
Kokosowa kruszonka:
- 60 g masła
- 50 g cukru
- 50 g mąki kokosowej
- 50 g mąki pszennej (tortowej)
Jeżeli korzystasz ze świeżych drożdży, przygotuj zaczyn: do 100 ml ciepłego mleka pokrusz drożdże, dodaj łyżeczkę mąki i łyżeczkę cukru (z podanych składników, nie z dodatkowej porcji), wymieszaj dokładnie i odstaw na 15 minut, aby drożdże zaczęły pracować.
Do dużej miski przesiej mąkę, dodaj wszystkie składniki: drożdże instant albo zaczyn, cukier, szczyptę soli, roztopione masło i letnie mleko oraz jajka. Wyrabiaj, aż uzyskasz jednolite, sprężyste ciasto. Uformuj kulę, przełóż do natłuszczonej miski, przykryj folią spożywczą i odstaw w ciepłe miejsce na około 1 – 1½ godziny (aż podwoi objętość).
W międzyczasie zrób kokosową kruszonkę: w rondelku roztop masło, wsyp do niego cukier i mieszaj, aż się rozpuści. Następnie dodaj mąkę kokosową i pszenną i wymieszaj do połączenia składników. Schowaj do lodówki.
Wyrośnięte ciasto drożdżowe wyrób raz jeszcze i podziel na 10 – 12 równych porcji (odpowiednio po ok. 120 – 100 g). Z porcji ciasta formuj kulki i układaj je w dość dużych odstępach na blasze do pieczenia. Lekko je spłaszcz i odstaw na ok. 20 – 30 min. do wyrośnięcia.
Rozgrzej piekarnik do temperatury 180 – 190°C.
W wyrośniętych bułeczkach za pomocą szklanki zrób wgłębienia, dociskając ją mocno niemal do samej blachy (spód szklanki możesz posmarować masłem lub olejem). Po spłaszczeniu niektóre drożdżówki mogą się ze sobą zetknąć, ale to nic nie szkodzi. 🙂
We wgłębienia nałóż najpierw połowę kruszonki, następnie ułóż truskawki i na koniec posyp pozostałą kruszonką.
Wstaw do piekarnika i piecz przez około 25 minut.
Bułeczki pyszne , a kiedy popijane są mlekiem, wręcz bajeczne.
Taka drożdżówka z ciepłym mleczkiem to sama poezja.