Syrop („miodek”) z mniszka lekarskiego


Możesz również polubić…

43 komentarze

  1. codojedzenia pisze:

    Super! Nie wiedziałam, ze to „zielsko” ma takie właściwości . Dzięki za info!
    Pozdrawiam/ Gosia

  2. AiS*Nene pisze:

    Także robiłam niedawno ten 'miodek’… nie zasmakował mi zbytnio, ale warto sobie raz było posmakować :]

    Pozdrawiam!
    N.

    • babcia pisze:

      możesz wykorzystać całego mniszka wraz z korzeniem super na przemianę materii za to mleczko wydobywające z łodygi leczy różne rany trudno gojące dodaj cytryny usuwa piegi

  3. Eliza pisze:

    Też robię taki miodek i bardzo go lubię 🙂

  4. mora pisze:

    Zrobię, zwłaszcza,że dopiero pokazały się u mnie pierwsze kwiaty ( zalety syberyjskiego położenia), dodam, że niektórzy robią też syrop z podbiału, ale zebranie tej ilości kwiatów to wyzwanie nie lada.

  5. Aneta312 pisze:

    właśnie dzisiaj robimy miodek juz prawie gotowyy:)

    • Agata pisze:

      O, to chyba znaczy, że gdzieś w Polsce jednak świeci słońce i deszcz nie pada… 🙂
      Dzięki za skorzystanie z mojego przepisu! 🙂

  6. Ewa pisze:

    Dziś skończyłam go robić, jest pyszny, choć wyszedł mi bardzo słodki (czy taki ma być?).

    • Agata pisze:

      Cieszę się, że smakuje 🙂 No stety/niestety musi być słodki, bo jedynym zagęstnikiem jest tutaj cukier. Taki miodek można używać wszędzie tam, gdzie ma zastosowanie zwykły miód 🙂

  7. Marta pisze:

    Smak mojego dzieciństwa, potrafiłam cały słoiczek wypić dosłownie za jednym posiedzeniem 🙂 Mama do dziś go robi regularnie (czyli co rok ;)), ja się jeszcze nie pokusiłam…

    • Agata pisze:

      Ja też znam ten miodek z szczenięcych czasów. Pokuś się, będziesz miała świetny syrop na zimowe przeziębienia dla dzieciaków (chociaż mam nadzieję, że w tym celu nie będziesz musiała go stosować) 🙂

  8. majka pisze:

    przeglądałam wiele przepisów na miód, wybrałam Twój , robię go po raz pierwszy myślę że, będzie smaczny .

  9. Kacper pisze:

    Co mam zrobić, Zrobiłem miód z 900 kwiatów ale dalem 4,5 litra wody bo z korzystałem z innego przepisu ???
    i jest rzadki

    • Agata pisze:

      Oj, to kiepsko, gęstość w sumie zależy od cukru, bo kwiaty dają tylko smak – są zatem 3 wyjścia: 1. dozbierać kwiatów, ugotować w niewielkiej ilości wody, porządnie odcisnąć, wlać do tego rzadkiego miodu i uzupełnić cukrem (np. wg moich proporcji). Następnie jeszcze raz zagotować wszystko razem.
      2. Zagęścić cukrem, ale przy tej proporcji kwiatów do wody, to będziesz miał raczej tzw. golden syrup (jak dodasz jeszcze sok z około 2 cytryn), bo smak mniszka będzie mocno rozwodniony.
      3. Odparowywać i odparowywać 🙁
      A ile dałeś cukru?

      • Kacper pisze:

        3 kilo cukru

        • Agata pisze:

          No to polecam odparowywać. Najlepiej w garnku o jak największej powierzchni – będzie szybciej.

          • Kacper pisze:

            Jak długo odparowywać? kiedyś odparowywałem to zadługo i był za gęsty

            • Agata pisze:

              Musisz sprawdzać co jakiś czas, np. tak jak pisałam w przepisie – kapnij syropem na talerzyk i zobacz jaką ma konsystencję. Jak będzie Ci odpowiadała, to skończysz odparowywać. Nie jestem w stanie podać Ci dokładnego czasu, bo to zależy od „siły ognia”, wysokości i szerokości naczynia oraz ilości płynu.

      • Kacper pisze:

        Dodałem trzy kilogramy cukru

        • Agata pisze:

          Dodam jeszcze, że do konsystencji syropu doszłam po 2 godzinach gotowania. Gęsty miód uzyskałam po 4 godzinach. Trzeba pilnować garnka, bo po pewnym czasie całość zaczyna się pienić i może wykipieć.

  10. mora pisze:

    dzisiaj nazbierałam 1,1 kg kwiatów na powierzchni ok 15 metrów. Zajęło krótką chwilkę i teraz naciągają po gotowaniu- jutro ciąg dalszy.
    Ad.Kacper
    Przecież możesz zrobić syrop do rozcieńczania wodą- to nawet niezły letni napój jest.

    • Agata pisze:

      O jak Ci zazdroszczę, że jeszcze masz mniszki! jak patrzę na moje słoiczki z miodem, to wydaje mi się, że mam ich za mało. Zrobiłabym jeszcze raz, a tu tylko dmuchawce…

  11. Bożena pisze:

    Właśnie czytam wasze wpisy o miodzie z mniszka wczoraj po raz pierwszy zrobiłam ten miód z 500 kwiatków ja jeszcze dodaje 1 cukier waniliowy ma lepszy smak i pachnie prawie jak prawdziwy miód no i smakowo jest lepszy.

  12. Gosia pisze:

    Ja robię 600 szt.mniszka zalewam 1l.wody gotuje pod koniec gotowania dodaje obrane pokrojone 2 cytryny i odstawiam do ńastepnego dnia 'odćiskam dodaję 1,5kg.cukru i gotuje przez 2 godz.na małym ogniu i miodzik super

  13. Gosia pisze:

    Witaj, bardzo dziękuję za przepis. Wczoraj skończyłam swoje pierwsze spotkania z mniszkiem lekarskim w kuchni. Już wiem, że powinnam bardziej odparować płyn, co by był gęstszy, ale konsystencja syropu też jest ok 🙂 Pozdrawiam serdecznie
    Gosia

  14. lara65 pisze:

    Dzień dobry właśnie skończyłam robić miodek z pani przepisu jest super.Myślałam że będzie goryczka i nie będzie mi smakował a tu niespodzianka smakuje jak miód z lipy.pozdrwiam

  15. Beata pisze:

    dzis w nocy padalo ,wiec poczekm na sloneczny dzien . Podoba mi sie ten przepis bardzo ,pierwszy raz w zyciu zetknelam sie z nim przez przypdek. Ciesze sie niezmiernie ze ludzie sie dziela tak wspanialymi receptami jak ta. Moge jeszcze dodac ze cala roslina mniszka jest bardzo dobra na rozne schorzenia nawet przy raku ,ktorego juz nie lecza lekarze ,szczegolnie korzen mniszka!
    jeszcze raz Dziekuje ! ;D

  16. Paweł pisze:

    Chciałbym się zapytać czy ten sysop z kwiatów z mniszka chamuje też biegunke proszę o odp.

    • Agata pisze:

      Nic mi o tym nie wiadomo. Raczej nie próbowałabym, bo cukier przy biegunkach nie jest wskazany. Na pewno już lepiej spróbować tradycyjnej marchwianki 🙂

  17. Rolki pisze:

    Uzbierałam siate główek myślałam, źe mniszków lekarskich, a jak się okazało mogły to być trujące mlecze.
    Wywalic czy robic miód? Otruje rodzine?

    • Agata pisze:

      Rolki, jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości, to wyrzuć. Wartościowy i smaczny miodek otrzymasz tylko z mniszka lekarskiego, a nie z mlecza polnego.
      Mniszek lekarski wygląda tak, jak na zdjęciach w moim wpisie mniszek lekarski

  18. zachwycona pisze:

    Smakowo niebo w gębie 🙂 ale miodek wyszedł mi trochę za rzadki… myślisz, że mogę go odparować w słoikach w piekarniku?

    • Agata pisze:

      Droga Zachwycona, najszybciej będzie, jak odparujesz w szerokim garnku – w słoikach może zająć to całą wieczność. Możesz też zostawić taką konsystencję, jaka Ci wyszła i potraktować miodek jako syrop do rozcieńczania wodą albo do herbaty 🙂

  19. Roksana pisze:

    Witam. Zrobiłam dzis pierwszy raz syrop. Posmakowałam i oprócz smaku mniszka i slodkosci na koniec czuć gorycz jak esencja herbaty. Czy to odpowiedni smak czy cos źle zrobiłam? Miałam ok 1000 glowek; moze trochę więcej bo parę razy pomyliłam się w liczeniu, 2l wody, 2 kg cukru i 4 cytryny. Kolor miodu to również raczej esencja herbaty czyli ciemny.

    • Agata pisze:

      Roksano, niektórzy ludzie mają większą wrażliwość na gorycz i wyczuwają ją tam, gdzie większość jej nie zauważa. W tym syropie jest subtelna nutka goryczy, bo ten biały sok, który pojawia się na ułamanej łodyżce mniszka lekarskiego jest gorzki. A kolor, jak pisałam we wstępie, zależy od ilości pyłku i od czasu gotowania i może być zarówno słomkowożółty, jak i brunatny.
      PS 1000 główek waży ciut więcej niż kilogram, nie ma więc konieczności żmudnego liczenia 🙂

  20. EWELINA pisze:

    WITAM JA WCZORAJ ROBIŁAM I WYSZEDŁ MI CIEMNO-ZIELONY CZY TAKI SYROP NIE ZASZKODZI?

    • Agata pisze:

      Ewelino, we wstępie pisałam, że kolor może być różny i zależny m.in. od ilości pyłku na kwiatach mniszka lekarskiego. Jeśli przygotowałaś syrop zgodnie z przepisem i z tej właśnie rośliny, to nie powinien zaszkodzić.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *