Duszone żeberka z kefirowymi kluskami na parze
W tym daniu wszystko jest rozkosznie pyszne i niebywale proste pod względem składników. Duszona cebula, zrumienione ziemniaczki, które gotują się w mięsnym sosie, kluski kefirowe (nudle) ugotowane na parze – każdy element sam w sobie jest pochwałą prostoty i smaku rzetelności. Kluczową przyprawą, która tutaj robi efekt wow, jest czas – żeberka potrzebują go całkiem sporo, żeby zmięknąć do tego stopnia, aby rozpadać się pod naporem widelca. Czas też sprawia, że wszystkie smaki łączą się ze sobą tak dobrze.
Przepis na „Żeberka z nudlami” znalazłam w jednej z najbardziej uroczych książek kucharskich, które mam w posiadaniu, czyli w „Mamuszce” Olii Hercules. Wprowadziłam drobne modyfikacje dotyczące przypraw i ilości pewnych składników (m.in. dlatego, że moja wielgachna patelnia pomieściła więcej żeberek, mięsa i cebuli) i w taką wersję podaję tutaj. Oryginałowi nie można jednak zarzucić ascezy – proporcje przewidywały 1 kg żeberek.
Żeberka przygotowane w ten sposób są świetnym pomysłem np. na niedzielny obiad, na którym pojawi się sporo biesiadników. To bardzo sycące danie zadowoli nawet 10 osób (pod warunkiem, że wcześniej będzie jakaś zupa)! Nie twierdzę, że najedzą się po kokardy, bo jest w nim coś, co skłania do nabierania kolejnych dokładek, ale mogę zagwarantować, że 6 osób spokojnie sobie poje. Takie żeberka mają też tę zaletę, że dobrze się przechowują w lodówce i nadają do odgrzewania w piekarniku. Warto tylko pamiętać, żeby przed podgrzaniem dolać trochę wody.
Żeberka (składniki dla 8-10 osób):
- ok. 1 kg żeberek wieprzowych (użyłam 1,3 kg)
- olej rzepakowy do obsmażenia żeberek
- ok. 500 – 600 g ziemniaków, surowych, obranych
- 1 – 2 duże cebule
- 50 – 100 ml białego wina (albo soku jabłkowego lub cydru)
- ok. 1 litr wrzątku
- przyprawy: 1 liść laurowy, sól, świeżo mielony czarny pieprz, 1 łyżeczka suszonego rozmarynu (opcjonalnie)
Żeberka pokrój na kawałki, oprósz je solą i świeżo mielonym pieprzem, odłóż.
Kiedy żeberka będą się „przegryzać”, pokrój ziemniaki w ćwiartki lub ósemki, a cebulę w piórka.
Na dużej patelni o grubym dnie (lub w gęsiarce, rondlu lub innym solidnym garze z pokrywką) rozgrzej tyle oleju, ile jest potrzebne, żeby cienką warstwą przykryć całe dno i partiami obsmaż żeberka. Zrumienione żeberka przełóż do innego naczynia, na ten sam tłuszcz włóż ziemniaki i je także przyrumień z każdej strony. Kiedy będą złotobrązowe, dodaj cebulę, zmniejsz ogień i duś pod przykryciem do miękkości. Po około 10 minutach zsuń składniki na bok naczynia, wlej wino i za pomocą drewnianej łyżki zeskrob wszystko, co przywarło podczas podsmażania mięsa i ziemniaków z cebulą.
Na patelni ułóż żeberka, zalej je wrzątkiem (powinna je lekko przykryć), dodaj przyprawy i duś pod przykryciem na niewielkim ogniu przez ok. 2 godziny, do momentu, w którym mięso stanie się miękkie. Co jakiś czas warto zaglądać do niego, żeby sprawdzić, czy nie odparowało za dużo wody.
Gdy zauważysz, że mięso dochodzi, zabierz się za
Kluski kefirowe:
- 500 g kefiru (albo płynnego jogurtu, zsiadłego mleka, maślanki)
- 1 łyżka oleju rzepakowego/słonecznikowego, plus do posmarowania płatów ciasta
- 1 łyżka białego octu winnego/jabłkowego
- 1 łyżka cukru
- 1 – 1½ łyżeczki soli
- 700 g mąki (użyłam pół na pół pszennej chlebowej i orkiszowej typu 630), plus dodatkowa ilość do oprószenia blatu
- 2 łyżeczki sody oczyszczonej
Zmiksuj kefir z olejem, octem, cukrem i solą. Wymieszaj mąkę z sodą oczyszczoną (warto je przesiać), dodaj do kefiru i wyrabiaj, aż ciasto stanie się jednolite, sprężyste i przestanie się kleić do rąk. Jeżeli to konieczne, możesz dosypać 1-2 łyżki mąki. Wyrobione ciasto podziel na 4 części.
Oprósz mąką blat i wyłóż na niego pierwszą porcję ciasta kefirowego. Ciasto rozwałkuj na grubość ok 2 – 4 mm, starając się, aby placek był w miarę foremny (kwadratowy lub prostokątny). Płat ciasta lekko natłuść olejem na całej powierzchni (powinna wystarczyć 1 łyżeczka) i ciasno zwiń w rulon. Czynność powtórz dla pozostałych porcji ciasta, następnie każdy wałek pokrój na 5 cm kawałki.
Teraz wróć do żeberek. Sos powinien sięgać do około połowy wysokości żeberek, w żadnym razie nie może ich przykrywać. Jeśli jakiś cudem tak jest, to zwiększ ogień, zdejmij pokrywkę i odparuj płyn.
Szybko i sprawnie włóż kluski, zachowując niewielkie odstępy między nimi i natychmiast nałóż pokrywkę na naczynie. Gotuj na dużym ogniu przez 15 minut, potem zmniejsz ogień i gotuj, nadal pod przykryciem, przez kolejne 30 min.
Te kluski wyglądają nieziemsko! Będę musiała kiedyś wypróbować 🙂
wygląda niesamowicie! 😀 nie próbowałam chyba jeszcze kefirowych kluseczek, czas to zmienić! 🙂
Czyli kluseczki parujemy na miesku?
Będę robić coś podobnego, bardzo mi apetytu narobiłaś ☺
Kasiu, dokładnie w ten sposób – układasz na mięsie rozcięciami ku górze i parujesz pod przykryciem najpierw na dużym ogniu przez 15 min, potem 30 min na małym. 🙂
Agata, dziękuję. Szczerze zaznaczyłam te kluski do zrobienia i .. skleroza zapomniałam o nich. A teraz dzięki Tobie właśnie robię je po raz drugi ! dziękuję za przypomnienie !
Tak się prezentuje że jeść się chce natychmiast ? Nawet o późnej porze ? Mam ochotę zrobić na weekend.
Dzień dobry! Chciałam zapytać, czy te kluseczki można zrobić oddzielnie na parze (i jak)? Przepis mnie zafascynował i ślina mi kapie na klawiaturę, ale moi państwo grymaśni nie zjedzą żeberek. Myślałam o podaniu ich z jakimś gulaszem.
Dzień dobry 🙂
Oczywiście, że możesz przygotować kluski osobno, gotując je na parze na specjalnej przystawce wkładanej do garnka lub na dobrze umocowanej na garnku gazie czy ściereczce – w zależności od możliwości sprzętowych. W przepisie podkreślam, że ważne jest, żeby nie pływały w sosie – zanurzona część rozmoczy się i nie wyrośnie. Jest ich też dość dużo – możliwe zatem, że będziesz musiała gotować je na parze partiami 🙂
Pozdrawiam i życzę powodzenia 🙂
Dzięki! Zrobiłam nareszcie! Są boskie. Wszyscy obżarci i zachwyceni 🙂 Trochę przypominają knedliki. Zrobiłam po prostu na parze. Wychodzi ich bardzo dużo, więc teraz będę testować mrożenie.