Zupa krem z pieczarek z sezamową pastą tahini
Luty na blogu wygląda dość mizernie. Lwią część miesiąca spędziłam w domu z dziećmi, więc dla świętego spokoju gotowałam obiadowe standardy, co przekładało się na brak publikacji. Gdy w końcu wystrzeliłam z domu jak z procy...