Otagowano: boczek wędzony
Leczo najlepsze jest latem. Nie ma sensu spierać się na ten temat. Ugotowane późną jesienią, zimą czy na wiosnę nie będzie miało pełnego smaku wygrzanych w słońcu pomidorów i papryk. Poza sezonem na paprykę i pomidory...
Sałatka na ciepło w stylu „sru warzywa na patelnię i zamieszaj kilka razy”… czasem nie wiadomo, jak nazwać taką potrawę. Kwestie nazewnictwa mogą być trudne, ale wykonanie takiego dania jest banalnie proste. Największą trudność –...
Za dobre sery dałabym się, nomen omen, pokroić. Na początku mojej znajomości z Małżem powiedziałam mu jasno, że jeśli chce mi się przypodobać i wprawić mnie w dobry nastrój, nawet niech nie skręca w stronę...
Trochę mi szkoda, że tegoroczna, wrocławska zima jest tak łagodna. Człowiek Wyżerka nie zdążył zbudować własnego bałwana, bo na naszym podwórku śnieg, który pojawił się przed świętami tylko raz, od razu został zgarnięty przez starsze,...
Sezon szparagowy w pełni. Wczoraj z samego rana razem z moją Trzódką wybraliśmy się na pieszą wyprawę po szparagi do dość oddalonego warzywniaka. Najlepiej kupować je jak najwcześniej, bo niestety często są one przez sprzedawców...
Kaszę gryczaną kocham miłością wierną i nieprzerwaną od lat. Jako berbeć wprawiałam w osłupienie moją Mamę, udowadniając, że kiedy coś mi smakuje, jestem w stanie zjeść tyle, ile dorosły, ciężko pracujący fizycznie mężczyzna. Dla kaszy...
Człowiek Wyżerka przedwczoraj na spacerze znalazł wielki klonowy liść i długo nie chciał się z nim rozstać. Trzeba przyznać, że był to dorodny przedstawiciel swojego gatunku i w oczach dwulatka mógł uchodzić za cud natury (w...
Pojutrze zaczniemy żegnać stary rok i na pewno zastanawiacie się nad tym, co przygotować do jedzenia na sylwestrową imprezę. Mam kilka pomysłów, ale nie wiem, czy moja wesoła trzódka pozwoli mi je wszystkie zrealizować i...
Wieje tak, że urywa łeb z płucami, a wrony latają zygzakiem jak studenci na kacu. W taką pogodę idealnie sprawdzi się zupa inspirowana sagą „Pieśń Lodu i Ognia” z oficjalnej książki kucharskiej serii (o której...
Kilka tygodni temu wspominałam, że w mojej okolicy znajduje się sklep z regionalną, ekologiczną – a co za tym idzie zdrową – żywnością. Zachwyciły mnie zakupione tam parówki, które nie mają nic wspólnego z tym...