Pieczone ostrygi faszerowane
Koniec roku sprzyja wspomnieniom i podsumowaniom. Nadrabianiu zaległości również – a tych mam całkiem sporo, jeśli chodzi o blogowanie… Kończący się rok był dla mnie okresem intensywnej pracy zawodowej, projektów po godzinach oraz frustracji wywołanej faktem, że mimo ciągłego przebywania w kuchni moja obecność tutaj jest praktycznie żadna.
Od września mamy też małą rewolucję, bo Człowiek Wyżerka poszedł do pierwszej klasy – codziennie odrabiamy zadania domowe i mamy za sobą już pierwsze lektury (ostre tempo od samego początku). Pięcioletnia Panna Grymaśna, uczęszczająca do zerówki, zapamiętale rywalizuje ze starszym bratem i podpatruje, czego się uczy. Mała spryciara całkiem nieźle czyta!
Niedoczas – kiedy pierwszy raz użyłam tutaj tego słowa, chyba nie wiedziałam, co ono znaczy – sens teraz objawił mi się z pełną mocą. Nie jestem orłem w dziedzinie organizacji, bo obok tytułu miss „gracji” jestem jeszcze mistrzynią nieogaru, ale Jakimś cudem udało mi się w tym roku zapisać na kilka interesujących warsztatów kulinarnych we Wrocławiu oraz ambasadorować w wiosennej i jesiennej edycji Festiwalu Restaurant Week (relacje można było zobaczyć na Instagramie).
Od dawna nosiłam się z zamiarem opublikowania przepisów z warsztatów zorganizowanych przez markę Galeo i prowadzonych przez Macieja Wawryniuka. Co roku byłam na nie zapraszana i jakoś nigdy nie udało mi się wygospodarować sobie czasu na wycieczkę do Warszawy. W tym roku bardzo nie chciałam odmawiać, bo temat „Tradycja na czasie” mocno mnie kręcił. No, a poza tym dzieciaki są już na tyle ogarnięte, że Małż samotnie mógł z nimi zostać na polu bitwy. Pod koniec września wyrwałam się więc do stolicy na weekend i spędziłam w studio kulinarnym kilka niezwykle intensywnych i inspirujących godzin.
Zaproszeni goście podzieleni na grupy mieli zadanie przygotować dania kuchni staropolskiej według oryginalnych receptur pochodzących z wydanej w 1856 roku książki „Kuchnia polska, czyli dokładna i długą praktyką wypróbowana nauka sporzadzania potraw mięsnych i postnych” autorstwa Józefa Schmidta. Program warsztatów był bardzo bogaty, bo zaplanowano przygotowanie aż 12 dań wg przepisów ze wspomnianego dzieła. Mój zespół dostał w przydziale ostrygi faszerowane, ozór wołowy w sosie polskim i placuszki karlsbadzkie. Proporcje składników musieliśmy sobie dobrać sami na podstawie własnych doświadczeń kulinarnych i upodobań smakowych. Na osoby niezorientowane w staropolskim nazewnictwie czekało kilka pułapek, które zainspirowały mnie do zmajstrowania tego mema:
Okej, trochę się rozgadałam, przejdźmy więc do przepisu, bo już widzę, jak nerwowo scrollujesz. Nasamprzód musisz ochędożyć dobrze ostrygi, podam zatem kilka mądrych rad, albowiem moim alter ego jest Kobieta Wskazówka aka Ciocia Dobra Rada:
Kupując ostrygi, trzeba zwrócić uwagę na muszle – muszą być szczelnie zamknięte. Jeśli są uchylone, to znaczy, że mięczak umarł na śmierć.
Ostrygi do momentu przygotowania przechowuj w lodówce, zawinięte w wilgotną ściereczkę.
Świeże ostrygi mają w sobie sporo wody morskiej, której po otwarciu muszli nie powinno się wylewać. Woda powinna przyjemnie pachnieć morzem i być przejrzysta.
Do otwierania ostryg najlepiej nadaje się specjalny krótki nożyk. Musi być twardy i nie może być giętki, bo ostryga to mocarny zawodnik, który nie poddaje się bez walki. Warto też zabezpieczyć dłonie ściereczką albo rękawicą, ponieważ łatwo dziabnąć się nożem lub skaleczyć chociażby o chropowatą muszlę.
A teraz gotujmy!
Składniki (przystawka dla 3-4 osób):
- 12 ostryg
- 1 łyżka miękkiego masła, plus 12 cienkich plasterków zimnego
- 50 g cebuli szalotki (1 spora)
- 2-3 fileciki anchois
- ok. 10 g natki pietruszki (około ½ pęczka)
- 2-3 żółtka
- bułka tarta do posypania
Za pomocą specjalnego nożyka otwórz ostrygi. Do jednej miseczki wlej wodę z ostryg, do drugiej przełóż ostrygi. Zachowaj płaskie połówki muszli.
Rozgrzej piekarnik do temp. 170°C.
Posiekaj szalotkę i smaż ją na maśle, aż stanie się szklista. W tym czasie posiekaj natkę pietruszki.
Do podsmażonej szalotki dodaj fileciki anchois i rozetrzyj drewnianą łyżką, aby połączyły się z cebulką.
Dodaj posiekaną natkę pietruszki, ostrygi i trochę wody z ostryg. Smaż ok. 3 min, często mieszając. Zestaw z kuchenki.
Dodaj żółtka i dokładnie wymieszaj.
Farsz nakładaj do zachowanych połówek muszli w taki sposób, aby w każdej znalazła się ostryga. Posyp bułką tartą (pół łyżeczki) i ułóż na wierzchu wiórek zimnego masła.
Piecz ok. 10 min, do momentu aż bułka tarta się zrumieni.