Pâté z orzechami i rozmarynem
Pâté brzmi wykwintnie i przez te wszystkie fikuśne literki roztacza pewną aurę trudności. Nic bardziej mylnego! To po prostu rodzaj szybkiego pasztetu bez pieczenia, który świetnie się sprawdza jako niebanalna pasta do pieczywa. Można go przygotować z delikatnych wątróbek drobiowych, króliczych albo zajęczych. Doprawiać go można na wiele sposobów, dodatek alkoholu (zwyczajowo brandy albo koniaku) podbija jego smak. Do swojego użyłam orzechów włoskich, które podsmażyłam w pozostałymi składnikami i własnoręcznie przygotowanej nalewki z orzechów włoskich, której pasztet zawdzięcza intensywny kolor i głęboki, orzechowy posmak. Dodatek rozmarynu nadaje całości lekko leśnej, jesiennej nuty.
Pâté elegancko prezentuje się w kokilkach, ale można równie dobrze można użyć szerszych słoiczków albo filiżanek. Po wlaniu do naczynek, pasztet zabezpiecza się przed działaniem powietrza cienką warstwą sklarowanego masła i w takiej formie może stać w lodówce nawet przez tydzień.
Przepis stworzyłam na potrzeby drugiego numeru Kotła – magazynu kulinarnego dolnośląskich blogerów. Można w nim znaleźć inne smakowite propozycje dań z wykorzystaniem orzechów, nie tylko włoskich. Zajrzyjcie tam koniecznie, bo to najlepsze (i darmowe) pismo dla pasjonatów dobrego smaku i Dolnego Śląska.
Składniki (6 małych kokilek):
- 450 g wątróbki z kurczaka
- 100 g klarowanego masła
- 50 g orzechów włoskich
- 2 szalotki
- 4 ząbki czosnku
- 2 łyżki nalewki z orzechów włoskich
- przyprawy: 4 liście laurowe, 2 gałązki rozmarynu, sól morska, świeżo mielony czarny pieprz
Obierz i posiekaj szalotki i czosnek. Na dużej patelni rozgrzej dwie łyżki masła, dodaj cebulę, czosnek, liście laurowe, rozmaryn i orzechy. Podsmażaj na niewielkim ogniu przez 3 minuty. W międzyczasie opłucz wątróbki w zimnej wodzie i obierz z żyłek oraz ewentualnych błonek.
Kiedy szalotki staną się szkliste, na patelnię dorzuć osuszone wątróbki i podlej je nalewką orzechową. Smaż po około 2 minuty na stronę – powinny być jeszcze miękkie, lekko zrumienione, a w środku pozostać lekko różowe.
Zdejmij patelnię z ognia i odstaw pod przykryciem na 5 minut. Po tym czasie wyjmij liście laurowe i gałązki rozmarynu, a pozostałe składniki zmiksuj na gładko z łyżką klarowanego masła. Dopraw do smaku solą i pieprzem, następnie przełóż masę do kokilek i wyrównaj.
W rondelku rozpuść pozostałe klarowane masło i wylej je cienką warstwą na pasztet w kokilkach. Naczynka wstaw do lodówki na co najmniej 4 godziny.
Uwielbiam wątróbki, ale nie miałem jeszcze okazji łączyć ich z orzechami. Bardzo fajny przepis i alternatywa dla naszych pasztetów. Być może podejmę wyzwanie.
Pozdrawiam
Dziękuję 🙂 zawsze warto spróbować czegoś nowego. Pozdrawiam
Ja też chętnie zrobię 🙂 Brzmi i wygląda przepysznie!
Dziękuję, Łucjo 🙂