Muffiny z jagodami
Ja to mam refleks szachistki – przegapiłam sezon na porzeczki, przepisów żadnych na jakieś potrawy z bobem nie podałam, bo bób to najbardziej lubię prosto z wody i prosto do dzioba 😉 Udało mi się jednak skubnąć od Mamy trochę jagód (zwanych inaczej jako czarne borówki) i upiekłam z nimi babeczki.
Przepis na muffiny jagodowe znalazłam na blogu Moje wypieki (poddałam go lekkim modyfikacjom). Są takie, jak autorka zapowiadała – mięciutkie i wilgotne, lecz czegoś im brakowało, więc gdy piekłam je ponownie, dodałam do nich skórki otartej z cytryny. Są bardzo smaczne, idealne na drugie śniadanie albo podwieczorek.
Składniki (9 dużych lub 12 średnich muffinek):
- 300 g mąki pszennej
- 1,5 płaskiej łyżeczki sody oczyszczonej
- 100 g cukru
- 1 roztrzepane jajko
- 190 ml maślanki
- 125 ml oleju
- skórka otarta z cytryny (bio!)
- 150 g świeżych lub mrożonych jagód
Procedura wykonania jest standardowa, jak to przy muffinach.
Do jednego naczynia przesiej mąkę z sodą, wsyp cukier. W drugim połącz jajko, maślankę, skórkę otartą z cytryny i olej, następnie wlej miksturę do składników suchych i wymieszaj (niespecjalnie dokładnie).
Ciasto będzie dość gęste. Istnieje ewentualność, że trzeba będzie dodać chlust maślanki. Na koniec wmieszaj w masę jagody i przełóż do foremek (wyłożonych papilotkami lub silikonowych).
Piecz przez 25-30 minut w piekarniku nagrzanym do 190ºC.
Mniam … wspaniale wyglądają te muffinki
Zrobiłam! Wyszły przepyszne, co nawet potwierdziły wymagające osoby 😉