Majonez
Dla wielu z nas domowy majonez jest obowiązkowym dodatkiem do wielkanocnych jajek. Wiem, że czyta mnie sporo dziewcząt (tych młodszych i starszych), które niespecjalnie interesowały się kuchnią, będąc pod maminymi skrzydłami i teraz chętnie uczą się wszystkiego – od podstaw. Stąd też przyszło mi do głowy, że może będziecie chciały zrobić ze mną majonez.
Ukręcenie majonezu to prościzna. Są jednak tacy, którym drań nie chce się udać. Nie mają do tego ręki, są wybitnymi antytalentami, nagrzeszyli i tak objawia się zła karma. Krótko mówiąc, majonez warzy im się koncertowo.
Mi udaje się zawsze, może dlatego, że składniki są w jednakowej, pokojowej temperaturze i używam ręcznej trzepaczki oraz szklanej albo metalowej miski (plastik niespecjalnie lubi się z tłuszczem). Aby zmniejszyć wyrzuty sumienia z racji spożywania takiego tłustego sosu, do jego produkcji używam oleju rzepakowego tłoczonego na zimno, albowiem posiada on moc NNKT, witamin A, E, D3 oraz K. Czasami zastępuję część oleju rzepakowego lnianym (około 20%, nie więcej, bo ma bardzo intensywny smak i zapach). Większość do majonezu używa neutralnego w smaku oleju słonecznikowego.
Gotowemu majonezowi można nadać milion smaków – przyprawić go czosnkiem, papryką słodką lub ostrą, ziołami suszonymi albo świeżymi, posiekanymi kaparami…
Składniki (na 1 średni słoiczek):
- 1 żółtko (ze sparzonego jajka!)
- 2 łyżeczki musztardy (użyłam kremskiej z Czech)
- 250 ml oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
- 3 łyżki soku z cytryny lub octu winnego
- szczypta soli i cukru
W metalowej albo szklanej misce umieść żółtko i dodaj musztardę. Wymieszaj dokładnie za pomocą miksera (niskie obroty) albo zwykłej trzepaczki. Po kilku sekundach powstanie gładka emulsja. W tym momencie można zacząć dolewać olej i to niekoniecznie po kropelce (testowałam wiele razy – leję po około 50 ml na raz). Kolejną partię oleju wlewaj dopiero, kiedy poprzednia całkowicie się wchłonie. Pamiętaj tylko, żeby zawsze kręcić w jedną stronę.
Gdy skończysz dolewać olej i masz już gęsty majonez, dopraw go do smaku szczyptą soli, cukru i octem albo sokiem z cytryny. Im więcej dodasz tego ostatniego składnika, tym majonez będzie jaśniejszy (i, oczywiście, kwaśniejszy).
Co zrobić, kiedy majonez się zwarzy? Trzeba zacząć od nowa. Do miski wbić żółtko, przez chwilę ubijać je z olejem, aż powstanie gęsta emulsja i po łyżce dodawać zwarzony majonez aż do wyczerpania (majonezu nie siebie).
Można przechowywać w lodówce przez około 5 dni.
Mam ochotę zrobić taki majonez ;D Czy nadadzą się do niego jaja, które mają jeszcze termin do 18 kwienia?
I jak rozpoznać, że majonez się zważył?
Nadadzą się żółtka z takich jajek, pod warunkiem, że zrobisz i zjesz majonez przed upływem terminu ważności 🙂 Zwarzony majonez się rozwarstwia, robią się w nim grudki – nie jest jednolity.
Dziękuje bardzo za odpowiedź 😉
Kiedyś u mnie w domu jadło się tylko taki majonez!! Nie było takiej opcji żeby go kupić w sklepie!! Ostatnio się rozleniwiliśmy, ale na święta obowiązkowo kręcony jest domowy !!
P.s. Pamiętam, jak niecierpiałam kręcić majonezu 🙂 strasznie mozolna praca i jeszcze pod koniec potrafił mi się zważyć !!
Jak byłam łepkiem, też nie przepadałam za kręceniem i też mi się warzył, bo robiłam sobie przerwy i potem zapominałam, w którą stronę kręciłam. Stąd też wiem, co zrobić, żeby naprawić taki majonez 🙂
Ten majonez na zdjęciu powstał z takiej ilości składników jak w przepisie? Jeśli tak , to bardzo dużo i ekonomicznie. Jakoś nigdy nie rozbiłam majonezu sama, bo myslałam, że potrzebuję na przyzwoitą ilość sosu kopy jajek i beczki oleju;) Ale jeśli wychodzi go tak dużo, to w te święta będę jadła własny!
Tak 🙂 tyle wyszło majonezu z podanych składników, czyli około 300 ml. Czuję się normalnie jak pogromca mitów 😀
Tak, muszę przyznać, że nie ma lepszego majonezu, nad ten samodzielnie przygotowany!
Właśnie zrobiłam majonez .Jest super .Polecam
No dopsz… Przekonałaś mnie:)
Dam sobie szansę na ukęcenie domowego majonezu. Oby tylko się udał, bo niestety w razie porażki szybko się zniechęcam, .
Dam znać, jak wyszedł.
Podejdź do niego z wiarą we własne siły, a na bank Ci wyjdzie 😉
Victoria! 🙂
Mój pierwszy w życiu majonez już 'przegryza się’ w lodówce.
Ręka ciut za hojna dla cukru była i sypnęła nie 'szczyptę’ a płaską łyżeczkę, więc wyszedł słodszy niż ustawa przewiduje, ale grunt ze się nie zwarzył 🙂
Dziękuję.
Gratulacje! Oswoiłaś majonez 😀 (A taki słodki możesz wrzucić w babkę majonezową, w internetach jest mnóstwo przepisów – możesz go też rozmnożyć: zrobić drugi, a ten słodki dokładać łyżka po łyżce zamiast oleju)
Mam ochotę taki zrobić, jeszcze nigdy nie próbowałam. Czy można go kręcić za pomocą miksera planetarnego na minimalnych obrotach?
Można, blenderem ręcznym z trzepaczką też się da 🙂
Przepis super! Zastanawia mnie tylko jedno.. Dlaczego ludzie piszą w komentarzach „ważyć”.. Chyba jednak „ważyć” a „warzyć” to znacząca różnica. Ale dobra, nie czepiam się już… xD
Różnica jest ogromna 😀
Wszystkie składniki do wysokiego naczynia, blender na maksymalne obroty, zanurzyć do dna, włączyć i powoli do góry. Majonez gotowy w 30 sekund. Powodzenia.