Kurczak w sosie pomidorowym alla puttanesca
Mój pięcioletni Człowiek Wyżerka często, nawet niepytany, dzieli się ze światem informacją o tym, co jest jego ulubionym jedzeniem. Każda okazja jest dobra, żeby zasugerować, czym można go poczęstować, bo a nuż, widelec ktoś ma to na stanie. Niedawno, podczas odwiedzin u koleżanki, pijąc sok, obwieścił jej mamie: „Lubię sok jabłkowy i skórę… – w tym miejscu mama myślała, że doda, że z jabłek, ale finisz był odmienny – z mięsa”.
Skóra z pieczonego lub smażonego kurczaka, obok boczku, to największe jego przysmaki i tortura psychiczna dla nas, bo głodnym wzrokiem omiata nasze talerze, licząc na to, że dostanie dodatkową porcję. Między innymi z tego powodu takie dania „ze skórą” robię rzadko – w trosce o boczki nieposkromionego Człowieka Wyżerki.
Kurczak duszony w sosie pomidorowym, mocno inspirowanym przepisem na sos puttanesca, spotkał się z tak entuzjastycznym przyjęciem, że nie zdążyłam zrobić zdjęć z propozycją podania. A zatem w tym miejscu podpowiem, że najlepiej podać go w taki oto sposób: na talerze wyłóż udka, a na patelnię z sosem dodaj świeżo ugotowany makaron, wymieszaj, posyp posiekaną natką i ułóż obok mięsa.
Jeżeli nie dysponujesz tak wielką patelnią albo tak liczną i żarłoczną familią jak moja, to łatwo przygotujesz to danie z połowy składników podanych w przepisie. W tym wypadku możesz zrezygnować z passaty na rzecz samych pomidorów w puszce lub samego przecieru pomidorowego. Możesz również pominąć anchois, ale warto je dodać, bo nadają ciekawy smak potrawie.
Składniki (5 – 6 porcji):
- 10 – 12 ud z kurczaka zagrodowego (około 1 – 1,2 kg)
- 700 ml passaty
- 1 puszka krojonych pomidorów (400 ml)
- pół główki czosnku
- 150 g czarnych oliwek bez pestek
- 2 łyżki kaparów
- 1 puszka (50 g) anchois w oliwie
- mały pęczek natki pietruszki
- olej rzepakowy albo oliwa do smażenia
- przyprawy: sól, pieprz, słodka mielona papryka, ostra mielona papryka, 1 płaska łyżeczka papryczki chili w płatkach lub nitkach albo 1 mała pozbawiona pestek papryczka (drobno posiekana) albo więcej, jeżeli lubisz pikantne dania, ½ łyżeczki cynamonu, sok z cytryny, cukier (najlepiej nierafinowany trzcinowy)
Przygotuj dwie patelnie (albo patelnię i szeroki garnek): jedną mniejszą do obsmażenia ud, drugą większą z pokrywką, w której będziesz je dusić w sosie.
Uda z kurczaka natrzyj solą, pieprzem, słodką i ostrą mieloną papryką, odłóż na pół godziny (niekoniecznie do lodówki).
Przygotuj sos: czosnek pokrój na cienkie plasterki. Na większej patelni albo w szerokim garnku rozgrzej olej i smaż przez 2 minuty,jeżeli używasz świeżej papryczki chili, to dodaj ją teraz, następnie dodaj fileciki anchois razem z oliwą i smaż przez kolejną minutę, energicznie mieszając, żeby się rozpadły. Dorzuć odsączone z zalewy oliwki i kapary, smaż przez chwilę i zalej passatą oraz pomidorami z puszki, wsyp cynamon i suszoną papryczkę chili, jeśli nie dodawałaś/łeś świeżej. Przykryj i gotuj na małym ogniu.
A teraz zabierz się za mięso: na mniejszej patelni rozgrzej olej lub oliwę i obsmażaj partiami uda z obu stron, aż się zrumienią. Podsmażone uda odkładaj na talerz i trzymaj w cieple.
Kiedy usmażysz już wszystkie kawałki kurczaka, spróbuj sosu i dopraw go do smaku solą, pieprzem, sokiem z cytryny i cukrem. Włóż do sosu uda, przykryj patelnię i duś na niewielkim ogniu przez około 20 minut.
Przed podaniem posyp natką pietruszki i serwuj np. z makaronem penne, który pięknie miesza się z sosem.
Bardzo smakowicie się zapowiada. Na pewno wypróbuje. Dziękuje za przepis i pozdrawiam serdecznie 🙂
Rany…dopiero zjadłam śniadanie, a dostałam takiego ślinotoku 🙂 jak dla mnie danie weekendowe – zainspirowałaś mnie 🙂
Wczoraj wziełam się za tego kurczaka, i o dziwo, wyszedł tak samo ładny jak na pani zdjęciach. Ten czerwony sos pięknie koresponduje z czernią oliwek i zielenią posiekanej pietruszki. I chyba tez dobrze smakował, mąż nie mógł się pozbierać z zachwytu.
Co następne ? Chyba bigos. Pomału zbieram składniki.?
Bardzo mi miło, że skorzystałaś z mojego przepisu. Pisz mi, proszę, na Ty – Agata jestem, nie jakaś pani. 🙂 Mam nadzieję, że Tobie również smakowało to danie, a bigos bardzo polecam. Pozdrawiam ciepło! 🙂
Zainspirował mnie ten przepis. Myślę, że pojawi się niebawem na moim stole 🙂