Bigos „trzydniowy” (najlepszy)


Możesz również polubić…

15 komentarzy

  1. I właśnie taką potrawę można nazwać mianem prawdziwego bigosu : ) W sieci znajdziemy też mnóstwo przepisów na wersje ekspresowe, niewymagające kilku godzin gotowania i o wiele prostszym składzie. Niestety, smak takich dań w niczym nie przypomina staropolskiego bigosu o wyrazistym i bogatym smaku. To raczej potrawy jednogarnkowe z gotowaną kapustą i wędliną, wprawdzie sycące, ale którym brakuje tego „czegoś”. Zdjęcie z tego przepisu jest świetną motywacją do poświęcenia czasu na przyrządzenie tradycyjnego bigosu. Pozdrawiam!

  2. Agnieszka Koścień pisze:

    Co dla mnie jest istotne, a co dla innych może być obojętne – jeśli chodzi o śliwki, to powinny być WĘDZONE (jeśli chodzi o moje upodobania kulinarne), a nie śliwki kalifornijskie, potwornie słodkie, bez żadnego innego smaku.
    To wędzone śliwki nadają bigosowi cudny wędzony aromat i moim zdaniem nic go nie zastąpi!

  3. Basia pisze:

    Agatko, wpadł mi do gustu Twój przepis na bigos bo jest bardzo przejrzyście opisany a ja właśnie od jakiegoś czasu w okolicach świąt poszukuję dobrego bigosu. Niemniej jednak mam jeszcze pytania, bo ja z tych, którzy potrzebują „kawę na ławę” nawet kilkakrotnie za co przepraszam. Oto pytania:
    1/ czy do Twojego bigosu nie dodajesz cebuli i koncentratu pomidorowego?
    2/ czy można dodać powidła śliwkowe dodatkowo lub zamiast śliwek?… raz robiłam ze śliwkami i wydawały mi się jakieś twarde.
    Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź – dziękuję bardzo.

    • Agata pisze:

      Basiu, nie dodaję cebuli, bo cebula „lubi” sobie skisnąć i potem są efekty jak w „Weselu” Wojtka Smarzowskiego 😀 Koncentratu też nie dodaję. Powideł możesz dodać odrobinę, jeśli masz takie kwaśniejsze. Najlepsze śliwki do bigosu to wędzone, bo nie są tak zamulająco słodkie jak kalifornijskie. Jak nie masz wędzonych, możesz użyć innych, byle nie tych wspomnianych 😉
      Mam nadzieję, że wyjdzie Ci pyszny bigos na miarę Świąt 🙂

      • Agata pisze:

        A, i jeszcze dodam, że jeśli zdecydujesz się dosmaczyć bigos powidłami, to dodaj je na samiuteńkim końcu, bo od nich może się zacząć przypalać.

  4. Bella pisze:

    Mam pytanie a propo wina, jakie powinno sie dodawac do bigosu? Jakie Ty dodajesz?

  5. Gosia pisze:

    Oh co za przepis! Planuję na następny weekend (u nas długi – 5 dni to akurat). Jeden problem: mam w RPA dostęp tylko do kiszonej kapusty (na wine albo nie) w słoikach/puszkach z niemieckiego sklepu, nie mam pewności czy ciut octu nie dodają, ale nie jest bardzo kwaśna… Można użyć jak prawdziwej nie ma?
    Okropną ochotę mamy na ten bigos!

  6. Karolina pisze:

    Bardzo przejrzysty przepis. Jutro spróbuje jeszcze dostać te wędzone śliwki i zaczynam gotowanie. Jedyne co mi brakuje jest polska kiełbasa. Kupiłam z jagnięcia, bo przynajmniej za czymś smakuje, ale co jest z czosnkiem? Dodać osobno jak go nie ma w kiełbasie?

  7. hania pisze:

    no psia kosć, jestem gość, ale bigos wyszedł jak ta lala. smak jak z Pana Tadeuszka, ważne aby dodać różne mięska po troszku i kiełbaski super dobrej. Nie żałować winka i do gardełka także dolać, także tegoooo….. idę kisić kapuchę na dalsze smakołyki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *