Zupa gulaszowa z czerwoną soczewicą


Możesz również polubić…

8 komentarzy

  1. Ania pisze:

    Widać, że megapożywna ta zupa. W sam raz na zimę 😉

  2. Marta pisze:

    Czy Twój syn zjada cebule z łupiną, czy tylko się nimi bawi? A może sam potrafi je obrać? 😛

    • Agata pisze:

      Na szczęście nie zjada łupinek, ale lubi bawić się w obieranie. Surowa też mu smakuje 😉 Wszystkożery Głodzilla 😛

      • Marta pisze:

        Eh, jak ja bym chciała, żeby moje dzieci były wszystkożerne… Taka zupa raczej u nas nie przejdzie 🙁

        • Agata pisze:

          Trochę głodówki może zdziałać cuda – nie będą wybrzydzać 😛
          Jeśli Cię to pocieszy, to wlaśnie mi się przypomniało, że Głodzilla nie lubi brukselki 😉

          • Marta pisze:

            Ekhm, może Tobie by się udało, ale zrobić dzieciom „głodówkę” pod czujnym okiem ich babci, a mojej teściowej (bo jeszcze, aczkolwiek niedługo, mieszkamy w jednym domu), to musiałby być nie lada wyczyn 😉 Dokarmiałaby dzieci kiedy ja bym nie widziała.

  3. Jorguś pisze:

    Jest to ulubiona zupa w moim domu. Robię ją trochę inaczej, bo na wołowinie, ale bardzo dużo wykorzystam z Twojego przepisu. Ja do gotowej już zupy daję przecier pomidorowy, daje on zupie ciekawy smak. Dziękuję i pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *