Ruskie pierogi
Wiem, że o tej porze roku powinnam wystartować z przepisem na pierogi z kapustą i grzybami, ba! nawet z przepisem na uszka. Jak to kiedyś rzekła dobra koleżanka: „co się zwlecze, to nie uciecze”. Będą uszka. Ale nie dziś. W ramach wprawki polecam ruskie pierogi.
Ruskie pierogi (z drobnymi modyfikacjami) nadają się dla dzieci po 11.-12. miesiącu życia – wtedy do diety można wprowadzać przetwory krowiego mleka. Przygotowując zatem pierogi dla całej rodziny pamiętaj o tym, że Malec nie może jeść tak samo przyprawionych potraw jak dorośli (rozchodzi się szczególnie o sól, problematyczna bywa też cebula). Odłóż więc trochę samych ziemniaczków i sera, by ulepić kilka pierogów dla Małego Smakosza. Na pewno doceni ich kształt oraz fakt, że można je jeść rączkami 😉
Składniki na ciasto:
- 450 ml gorącej (ale nie wrzącej) wody
- około 85 dag mąki pszennej chlebowej (typ 750) + do podsypywania
- 1 łyżeczka soli
- 5 łyżek oleju rzepakowego albo roztopionego masła (ok. 75 ml)
Do miski wlej gorącą wodę z olejem i wsyp sól. Woda nie może być wrząca, ale ma być wyraźnie gorąca. Do takiej mieszaniny dodawaj stopniowo przesianą mąkę i zagnieć gładkie, sprężyste ciasto. Odstaw je na chwilę, ale nie zapomnij przykryć szczelnie folią spożywczą, żeby nie obeschło.
Składniki na farsz:
- 1 kg ugotowanych ziemniaków
- 75 dag półtłustego twarogu
- 40 dag cebuli
- 3 łyżki masła klarowanego (lub olej do smażenia)
- sól i pieprz do smaku
Ziemniaki warto ugotować dzień wcześniej. W dniu robienia farszu zmiel je w maszynce (tylko nie blenderem, bo zrobi Ci się coś w rodzaju gumy!) razem z twarogiem. Jeśli nie masz maszynki do mielenia, to je bardzo dokładnie ugnieć „ugniatałką” albo przeciśnij przez praskę. Dodaj zeszkloną na maśle drobno posiekaną cebulę. Wymieszaj wszystko razem i dopraw solą i solidnie pieprzem.
Podsypując mąką, rozwałkuj ciasto na cienki płat i wykrawaj szklanką okręgi. Na środku każdego połóż porcję farszu i zlepiaj. Najwygodniej jest zacząć zlepianie od środka i kierować się w stronę boków. Pierożki układaj na czystej ściereczce.
Wrzucaj pierogi partiami do dużej ilości osolonej, wrzącej wody. Gotuj przez około 3 minuty od wypłynięcia. Wyjmuj łyżką cedzakową. Możesz polać odrobiną oleju i zamieszać, żeby się nie skleiły.
Takie pierogi są przepyszne bez żadnych dodatków, jeśli zje się je od razu po ugotowaniu. Można je podać również z cebulką i boczkiem z patelni lub odsmażane.
Z podanej ilości składników wyszło mi 75 sporych pierogów.
ale pięknie wyglądają! chyba zdecyduje się na pierwsze w życiu pierogi 😀
haha 🙂 mówisz, mam nadzieję, o robieniu, a nie jedzeniu (w sensie, że pierwsze w życiu – ale w to nie uwierzyłabym) 😉
jasne, że w robieniu. wiesz mam dwie lewe rączki niestety, ale dzięki Tobie ostatnio wiecej w kuchni siedzę. 😀
Nie masz lewych rączek. A jak masz, to chciałabym mieć takie do robienia zdjęć 😀
do gotowania mam na pewno! Chociaż ostatnio były łazanki, bigos, jakieś 2 zupy. I to wszystko pierwszy raz w życiu 😀
No patrz i żyjesz, i masz się dobrze 🙂
Pysznie wyglądają, uwielbiam pierogi ruskie!:)))) u mnie dzisiaj z kapustą i grzybami 🙂 Pozdrawiam
Pierożki wyglądają pierwszoklaśnie. Zlepione po mistrzowsku.
Dzięki 🙂 „Pierwszoklaśnie” – strasznie mi się to spodobało 🙂
Jak mniej więcej je przyprawiasz? Ile pieprzu sypiesz?
Na tę ilość farszu (prawie 2 kg – nieco mnie poniosło, bo były z przeznaczeniem do mrożenia) po około 2 łyżeczki soli i pieprzu – spokojnie można doprawiać na raty i próbować na swój smak.