Niedawno w mojej okolicy wyremontowali dyskont. Od tamtej pory w kartonach można wyszperać całkiem sympatyczne produkty premium. Kopię tam z zapałem godnym teriera, ryjącego w lisiej norze i wracam do domu z takimi cudami jak...
kremy / nieco inaczej / zupy
Kilkulatki to najgorszy sort klientów, przed którym drży mała i duża gastronomia. Niektóre dzieciaki potrafią doprowadzić do takich absurdalnych sytuacji jak ta, której niedawno byłam świadkiem – w prawdziwie włoskiej restauracji zbojkotują kartę i zażądają albo frytek...
Największa ochota na ciastka przychodzi wtedy, kiedy ich nie ma pod ręką, a sklepy są pozamykane, bo jest święto narodowe czy środek nocy. Albo wtedy, kiedy pogoda za oknem jest taka, że aż szkoda wyganiać...
Trochę to dziwne, że piekę chleby, które są dość czasochłonne i wymagają wcześniejszego rozplanowania działań, a w kwestii słodkich wypieków uciekam od wszelkich komplikacji. Zmontowanie ciasta przekładanego kilkoma kremami to nie moja bajka. Podobnie jest...
Więcej
