Rogale marcińskie krok po kroku
Dzisiaj będzie szybciorem, bo opis przygotowania rogali jest tak rozbudowany i tyle zdjęć nawrzucałam do tego wpisu, że chyba nikt by nie zdzierżył wylewnego wstępu.
Słowem wprowadzenia wspomnę tylko, że rogale z białym makiem jem nie tylko w listopadzie. Jeśli tylko mam taką możliwość, to zamawiam od znajomych bywających w Poznaniu kilka sztuk tego przysmaku. Z ich jakością bywa różnie, to chyba zależy od cukierni. Zdarzają się przepyszne okazy, inne są zbyt suche albo ekstremalnie słodkie. Zawsze są bardzo duże i jednym można się spokojnie z kimś podzielić.
W tym roku postanowiłam je upiec i skorzystałam z przepisu Margarytki. W środowisku kulinarnych blogerów i pasjonatów uchodzi on za najlepszy i najbardziej zbliżony smakowo do oryginału. Zaskoczyło mnie w nim, że białego maku nie trzeba gotować – wystarczy go sparzyć wrzątkiem i zostawić na pół godziny. Wprowadziłam do receptury małą zmianę, bo zamiast cukru pudru użyłam do masy makowej miodu.
W ramach anegdotki dodam, że Małż, którego wysłałam na zakupy, nie mógł zlokalizować marcepanu, więc kupił kilka batonów marcepanowych w czekoladzie. Spędziłam potem parę dobrych chwil na obieraniu ich z polewy, żeby mieć składnik do masy (jak ta blondynka, która uzyskiwała marmoladę z pączków). Opłaciło się jednak, bo wyszła idealna – nie za słodka, bardzo bakaliowa, przypominająca najlepsze oryginalne rogale, jakie jadłam. Bardzo polecam!
Z poniższego przepisu wychodzi 16 dużych rogali albo 24 mniejsze.
Ciasto:
- 1 szklanka (250 ml) ciepłego mleka
- 30 g świeżych drożdży
- 3 żółtka (2 białka zostaw do masy makowej)
- pół łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 3,5 szklanki (560 g) mąki pszennej tortowej
- 3 łyżki drobnego cukru
- szczypta soli
- 3 łyżki masła (ok. 50 g) + 200 g miękkiego masła (do wałkowania)
W połowie szklanki mleka rozpuść łyżkę cukru i drożdże, dobrze wymieszaj i odstaw na kwadrans w ciepłe miejsce, żeby zaczyn ruszył.
Żółtka utrzyj z pozostałym cukrem i ekstraktem waniliowym na kogel-mogel.
3 łyżki masła rozpuść w małym rondelku.
Do miski przesiej mąkę, dodaj szczyptę soli, żółtka, pozostałe mleko i zaczyn. Wyrób do połączenia składników, następnie wlej przestudzone masło i wyrabiaj, aż ciasto je wchłonie i zacznie odchodzić od ręki. Gdy tak się stanie, zawiń je w folię i wstaw do lodówki na godzinę.
Zimne ciasto rozwałkuj na prostokąt o wymiarach 45×25 cm (w przybliżeniu, nie musi być z linijką w ręku). Staraj się jak najmniej podsypywać mąką. Krótsze boki mają stanowić górę i dół ciasta – to znaczy wałkuj od siebie a nie na boki.
Na ciasto skrój całe miękkie masło i rozsmaruj je na jego powierzchni.
Złóż ciasto na trzy jak list (patrz zdjęcie poniżej).
Dociśnij brzegi, żeby masło nie wypływało, obróć i 90 stopni, aby krótszy bok był na dole i ponownie rozwałkuj, po czym znowu złóż na trzy i włóż do lodówki na godzinę.
Czynność wałkowania i składania wykonaj jeszcze trzykrotnie i za każdym razem między wałkowaniami wstawiaj ciasto do lodówki na godzinę.
Przed ostatnim wałkowaniem ciasta, już na rogale, możesz zostawić je na całą noc w lodówce.
Na 20 minut przed robieniem rogali, wyjmij ciasto.
Nadzienie:
- 350 g białego maku
- 100 g masy marcepanowej
- 120 g miodu (albo 3/4 szklanki cukru pudru)
- 150 g orzechów włoskich
- 100 g płatków migdałowych
- 70 g suszonych fig
- 70 g daktyli bez pestek
- 3 łyżki kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 3 łyżki gęstej kwaśnej śmietany
- 2 białka
- 8 okrągłych, czerstwych biszkoptów
Mak, figi i orzechy umieść w osobnych miseczkach i zalej je wrzątkiem. Odstaw na pół godziny, po czym odcedź (mak cedź przez gazę albo tetrówkę, dobrze odciśnij).
Mak, orzechy, figi, daktyle i migdały zmiel dwukrotnie maszynką z drobnym sitkiem.
Masę marcepanową zmiksuj ze śmietaną i miodem (albo cukrem pudrem).
Czerstwe biszkopty pokrusz na drobne kawałki.
Do masy marcepanowej dodawaj partiami mak zmielony z bakaliami. Na koniec wymieszaj z biszkoptami i posiekanymi skórkami pomarańczowymi oraz ubitą na sztywno pianą z białek.
Jeśli masa makowa jest mało plastyczna, twarda, to dodaj trochę śmietany.
- 1 żółtko roztrzepane z 1 łyżką mleka do posmarowania rogali
- lukier z 1 szklanki cukru pudru, 1 łyżki soku z cytryny i gorącej wody
- posiekane orzeszki lub migdały do posypania
Ciasto rozwałkuj na prostokąt o wymiarach 65×40 cm (poglądowo to mniej więcej tyle co 4 kartki formatu A4 ułożone w prostokąt 2×2) i przetnij go wzdłuż długiego boku na pół, następnie każdy pasek potnij na 8 albo 12 trójkątów.
Na każdym trójkącie rozsmaruj nadzienie – na podstawie i czubku zostaw około 1,5 cm wolnego miejsca. Zwijaj tak, jak pokazałam na załączonych obrazkach.
Masa makowa może lekko wychodzić ze zwiniętego rogalika.
Gotowe rogaliki ułóż w sporych odstępach na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryj je ściereczką i odstaw w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około godzinę, po czym posmaruj je żółtkiem rozkłóconym z mlekiem i piecz w 200°C przez 20 minut (180° z termoobiegiem).
Jeszcze ciepłe ułóż na kratce i od razu lukruj. Na wilgotny lukier sypnij posiekanymi orzechami albo migdałami.
Cudne te Twoje rogale. Jako nieużywająca cukru chciałam pokombinować z miodem albo ksylitolem. Czy drożdże odpalą na miodzie? Punkt za kreatywne pozyskiwanie marcepanu haha!
Gosiu, nie znam się na wygibasach z drożdżowym, zawsze dawałam cukier. Czytałam gdzieś, że na ksylitolu drożdże na pewno nie ruszą, co do miodu – skoro w zakwasie chlebowym drożdże działają, a jest tam miód, to kto wie?
Drożdżowe pięknie rośnie na miodzie. Ksylitol niestety zabija drożdże więc tylko do polukrowania się nadaje lub posypania na wierzch.
CUDNE CUDNE <3 A skąd biały mak?
Zamówiłam przez internet, ale podobno w Piotrze i Pawle można było kupić 🙂
Taka ilość na raz to za dużo dla 3 osobowej rodziny. Robić mniej – nie opłaca się.
Myślisz, że dużo stracą na jakości/smaku, jeśli je zamrożę po upieczeniu?
Po upieczeniu wystudź je, nie lukruj, zawiń w folię i zamroź. Po wyjęciu z zamrażarki nie odwijaj z folii i zostaw na blacie, żeby się powoli rozmroziły. Będą jak świeże.
OK, tak zrobię, dzięki. 🙂
Zrobię, szukałam przepisu, a skoro sprawdziłaś to skorzystam 🙂
Mam pytanie, może trochę naiwne… Masło rozsmarować tylko raz na cieście, czy przy każdym jego składaniu?
Rozsmaruj raz, zamknij dokładnie brzegi ciasta, żeby nie wyłaziło przy wałkowaniu. A potem już tylko wałkowanie i składanie 🙂
Dziękuję, dzisiaj robię ciasto 🙂
Rozpuścić drożdże w połowie szklanki mleka. A co z resztą mleka? Nie mogę znaleźć w przepisie.
Magdo, dodaj do mąki razem z żółtkami, zaczynem itd. 😉
Dziękuję! Kierując się kobiecą intuicją już tak zrobiłam. ?