Marmolada z pędów świerka
Wychowałam się na wsi. Moi Rodzice do dzisiaj prowadzą gospodarstwo rolne. Jako mała dziewczynka w weekendy albo w wakacje często przychodziłam do nich wcześnie rano, do budynków gospodarczych położonych na wzgórzu, kiedy kończyli pracę i razem schodziliśmy do domu na śniadanie. Szliśmy nierówną drogą, na której nie raz zdarłam sobie kolano, po lewej stronie mając gęsty las świerkowy, po prawej pastwisko odgrodzone szpalerem lip i brzóz.
Wtedy tego nie widziałam, ale dzisiaj dostrzegam, jak zaangażowanym rodzicem była moja Mama. W trakcie tej dziesięciominutowej przechadzki potrafiła przekazać mi wiedzę nabytą od swojego Taty, z którym była bardzo blisko. Opowiadała mi na przykład, że żółtym sokiem glistnika jaskółczego ziela można wyleczyć kurzajki, że szczawik zajęczy jest jadalny i całkiem smaczny, że łodyżki lipowych gałązek podobne w smaku są do siemienia lnianego, że z wierzbowej gałązki da się zrobić gwizdek.
Od Niej dowiedziałam się również, że z młodych pędów świerka robi się syrop na kaszel równie dobry jak z sosnowych.
Późnym majem zeszłego roku wybraliśmy się na spacer tą samą drogą, ale tym razem w składzie rozszerzonym o Małża, Człowieka Wyżerkę i Pannę Grymaśną. Dziedzic dzielnie pomagał mi zbierać delikatne, jasnozielone szczyty świerkowych gałązek.
Przygotowałam z nich coś na kształt marmolady. Produkt końcowy ma niezbyt medialny kolor, ale obłędnie pachnie lasem i wcale nie smakuje jak igliwie. Dżem z pędów świerka jest słodko-kwaśny i żadna z osób, która go próbowała nie potrafiła zgadnąć, z czego jest zrobiony. Pojawiały się różne teorie – komuś ten smak przypominał nawet kiwi. Zrobiłam tylko kilka słoiczków na próbę i żałowałam potem, że tak mało. Będzie powtórka.
Składniki:
- 1 kg pędów świerka
- 1 kg cukru (zdrowiej użyć nierafinowanego)
- 250 ml wody
- sok z cytryny
Pędy świerka drobno posiekaj albo zmiksuj w malakserze. Im drobniej, tym lepiej.
Przygotuj syrop: w garnku zagotuj wodę, zmniejsz płomień do minimum i dodawaj stopniowo cukier, mieszając do całkowitego rozpuszczenia.
Kiedy zużyjesz cały cukier, dodaj posiekane pędy świerka i sok z cytryny.
Smaż, cały czas mieszając, aż pędy zmiękną i przestaną być surowe (około 10 minut). Przełóż od razu do wyparzonych słoiczków. Słoiczki ułóż do góry dnem i przykryj ręcznikiem. Możesz dodatkowo zapasteryzować w gorącej wodzie lub w piekarniku. Ja nie pasteryzowałam.
Dziękuję…
Spróbowałam – świetny smak, ale proszę, powiedzcie do czego używacie tej marmolady, bo do chleba i naleśników mi jakoś nie pasuje, a nie wiem co tu wymyśleć 🙂
Ja jej używam do aromatyzowania panna cotty. Zagotowuję z nią śmietankę i przecedzam przez sitko przed rozlaniem do miseczek. Taką marmoladą można również aromatyzować, np. herbatę 🙂
Świetny przepis 🙂 Sam co roku robię.