Makowo-migdałowa biała babka wielkanocna
Nie będę się rozwodziła na temat tego lodowatego białego paskudztwa, które chyba wszyscy mamy na parapetach, chodnikach, trawnikach i powyżej uszu. Powiem tylko, że mnie to ohydztwo zainspirowało do upieczenia wielkanocnej baby – tak w ramach zaklinania losu, żeby pogonił nieco tę ospałą wiosnę. Przecież w lany poniedziałek nie będziemy się rzucać śnieżkami!
Moja babka, jak widać na załączonym obrazku, wyrosła ponad normę/formę. Polałam ją białą czekoladą i przyozdobiłam migdałowymi płatkami. Można powiedzieć, że koresponduje z obecną aurą, ale jest za to dużo przyjemniejsza 😉
Składniki:
- 20 dag mąki pszennej
- 10 dag mąki ziemniaczanej
- 25 dag masła (lub margaryny)
- 25 dag cukru
- 4 jajka
- 12 dag maku
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej (lub 1½ łyżeczki proszku do pieczenia)
- 100 ml mleka
- 2 łyżeczki olejku migdałowego*
- bułka tarta i tłuszcz do wysmarowania formy
Polewa:
- tabliczka białej czekolady
- 1 łyżeczka masła
- 2 łyżki kremówki
- 2 – 3 łyżki migdałów w płatkach
Masło rozpuść w rondelku, następnie ostudź i zmiksuj z cukrem, dodając po jednym jajka i olejek migdałowy. Do jednolitej masy przesiej obie mąki z sodą (lub proszkiem do pieczenia), zmiksuj. Wlej mleko i wsyp mak. Jeszcze raz dokładnie wymieszaj i przelej do wysmarowanej tłuszczem, oprószonej bułką tartą formy. Piecz przez 50 minut w piekarniku nagrzanym do 170 stopni (na wszelki wypadek sprawdź ciasto patyczkiem).
Przygotuj polewę: w kąpieli wodnej rozpuść czekoladę, dodaj do niej masło i kremówkę, po czym dokładnie wymieszaj. Polej nią ostudzone ciasto i posyp płatkami migdałowymi.
*około 1/3 buteleczki
Bardzo apetyczna ta Twoja babeczka:)
Babeczka wyrosła Ci cudna 🙂
A zimy mam już też powyżej… Brrr…