Makaron z pulpecikami z Dziugasem
Jestem wielką fanką Dziugasa, czyli twardego litewskiego sera, który spokojnie może konkurować z włoskim Parmezanem czy z Grana Padano. Bez problemu można go dostać w większych sklepach, więc popadłam w uzależnienie i kupuję go wciąż i wciąż, nawet nie wpisuję go na listę zakupową – ciągnie mnie do niego jak Rockfora, mysz z kreskówki (kto jeszcze pamięta „Brygadę RR”?).
Jeśli nie mam kawałka w lodówce, wpadam w lekką panikę i gdy trzeba przygotować jakiś obiad na szybko, czuję się, jakby ktoś urwał mi rękę. Bez niego jestem niepełnosprawna kulinarnie. Używam go do zapiekanek, wrzucam do pesto, makaronów na szybko, zup… Podjadam go wieczorami, celebrując chwile ciszy.
W tym przepisie Dziugas bardzo dobrze wiąże masę na pulpeciki i nadaje im ciekawego posmaku. Mięsne kuleczki gotuje się w sosie, dzięki temu, mimo dodatku wody, jest on gęsty, zawiesisty i pełen smaku. Trzeba tylko pamiętać, żeby użyć w miarę szerokiego garnka, tak żeby wszystkie pulpeciki zmieściły się w nim na raz i bez mieszania, bo na początku są delikatne i mogą się rozpaść.
Mięso można przygotować dzień wcześniej i przechowywać w lodówce, a kuleczki utoczyć tuż przed wrzuceniem do garnka. W ten sposób w pół godziny można zrobić sycący obiad dla całej rodziny.
Składniki (4-6 porcji):
- 500 g mielonego mięsa (najlepiej wieprzowo-wołowego)
- 1 duże jajko
- 50 g startego na drobnej tarce Dziugasa (2 łyżki)
- 3 łyżki kaszy manny
- przyprawy: 1 spory ząbek czosnku, 1 łyżeczka majeranku, świeżo mielony czarny pieprz, sól
sos pomidorowy:
- 1 spora cebula
- 2-3 ząbki czosnku
- 2-3 łyżki oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego
- 700 ml passaty pomidorowej (1 butelka)
- 300 ml wody
- 50 ml śmietany kremówki
- przyprawy: cukier trzcinowy, sól morska, świeżo mielony czarny pieprz, suszone lub świeże oregano
dodatkowo:
- 400-600 g makaronu (u mnie cesarecce)
- świeżo starty Dziugas do podania
Najpierw przygotuj pulpeciki: w misce wymieszaj wszystkie składniki – mięso, jajko, starty ser, kaszę mannę, przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku oraz łyżeczkę suszonego majeranku, sól i pieprz do smaku. Odstaw na godzinę w chłodne miejsce, żeby kasza manna wchłonęła wilgoć i masa stężała.
W międzyczasie zacznij robić sos: posiekaj cebulę i czosnek, w sporym, najlepiej szerokim garnku rozgrzej olej lub oliwę. Zeszklij cebulę i czosnek, następnie wlej passatę i wodę. Wsyp oregano, dopraw szczyptą cukru, solą i pieprzem. Doprowadź do wrzenia.
Kiedy sos będzie się gotował, mokrymi rękami z mięsnej masy uformuj pulpeciki wielkości orzecha laskowego. Gdy utoczysz już wszystkie kuleczki, ostrożnie wrzucaj je po jednej do sosu pomidorowego. Nie mieszaj, żeby się nie rozpadły. Gotuj przez 15-20 minut, następnie wlej kremówkę, ponownie zagotuj i dopraw do smaku, jeśli trzeba.
Podawaj z dowolnym makaronem, którego kształt pozwala na wchłonięcie dużej ilości sosu (np. świderki czy pappardelle) oraz oprósz świeżo startym serem.
A te pulpeciki wielkości orzecha laskowego czy raczej włoskiego…? 😉
Bardziej laskowego – one lekko pęcznieją w czasie gotowania, więc nie powinny być zbyt wielkie 🙂