Frittata z cukinią, botwiną i oscypkiem
Kto ma jajka w lodówce, ten nie zginie z głodu. A kto zna przepis na frittatę, ten może sobie posprzątać spiżarkę z rozmaitych resztek i zjeść smaczny posiłek. W tym wypadku zutylizowania wymagały liście botwiny.
Moim najukochańszym „wsadem” do frittaty są młode ziemniaki oraz cukinia, bo nie dość, że po usmażeniu ma obłędny, słodkawy posmak, to do tego jest niskokaloryczna. Niestety, zjadam jej tyle z innymi dodatkami (och, dajmy na to ten oscypek), że kalorii w sumie wypada dość dużo. Cóż… dbam o to, żeby moja linia była gruba i wyrazista, a jeśli chodzi o stroje kąpielowe, to porzuciłam marzenia o skąpym bikini i zaczęły pociągać mnie modele z pierwszej dekady XX wieku – za kolano, wszystko zasłaniające.
Wracając do kuchni, dodam na zakończenie, że frittatę najlepiej zjeść po przestudzeniu, wygodniej się wtedy kroi. Przygotowaną wieczorem, rano można zapakować do modnego lunchboxa i zjeść w pracy zamiast nudnej kanapki.
Składniki (4 porcje):
- 100 g botwiny (10 dorodnych liści)
- 500 g cukinii (1,5 – 2 szt.)
- 2 posiekane ząbki czosnku
- 3 łyżki oleju rzepakowego
- 6 dużych jaj
- 100 g oscypka pokrojonego w kosteczkę
- sól
Łodyżki botwinki pokrój na centymetrowe kawałki a liście w pasy, odłóż osobno. Cukinię pokrój na plasterki, a czosnek posiekaj.
Piekarnik rozgrzej do 200°C.
Na patelni o średnicy około 25 cm (najlepiej takiej z odkręcaną albo żaroodporną rączką) rozgrzej olej i wrzuć czosnek. Po minucie dodaj plasterki cukinii z łodyżkami botwinki i podsmażaj przez około 5 minut, aż zmiękną i lekko się zrumienią. Dodaj liście, smaż jeszcze przez minutę.
Jajka rozkłóć, dodaj około pół łyżeczki soli. Wlej na patelnię z warzywami, potrząśnij nią lekko, aby jajka wniknęły między plasterki cukinii i smaż na średnim ogniu przez 5 minut.
Po tym czasie posyp frittatę oscypkiem i wstaw do piekarnika na około 15 minut, aby masa jajeczna się ścięła i zrumieniła.
Przestudź, pokrój i podawaj. Nadaje się również do jedzenia na zimno.
Wygląda obłędnie, zjadłabym jak nic 🙂
W jakiej patelni robić frittatę, skoro trzeba później wstawić ją do piekarnika (nie wystawiając rączki na przetopienie)?
Najlepiej się sprawdza patelnia z odkręcaną rączką. Jeśli takiej nie masz, możesz owinąć rączkę folią aluminiową i zapiec frittatę w uchylonym piekarniku, tak żeby rączka wystawała na zewnątrz. Nic się też nie stanie, jeśli będziesz smażyć frittatę na mniejszym ogniu, trochę dłużej, ale pod przykryciem 🙂