Ciasto jabłkowo-marchewkowe
Okazuje się, że ciasto marchewkowe jest bardzo wdzięcznym obiektem do eksperymentowania. Ostatnio wyszła mi nawet wersja wykastrowana – bez jaj, ale za to z bananem; piekłam je też z płatkami owsianymi i słonecznikiem w formie muffinek (Wiolu, wkrótce się doczekasz przepisu – obiecuję!). Dzisiaj zachęcam Was do połączenia marchewki z jabłkami. Na wierzch ciasta dałam pianę z białek i skorupkę z plasterków jabłka, bo lubię takie szarlotkowe wykończenie 😉
Składniki:
- 3 średnie marchewki
- 4 kwaskowate jabłka
- 4 jajka
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 2/3 szklanki cukru + 4 łyżeczki cukru
- 3/4 szklanki oleju
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1 i 1/3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki soli
- sok z cytryny
Oddziel białka od żółtek w trzech jajkach, białka odłóż do lodówki. Marchewki obierz i zetrzyj na tarce o grubych oczkach. Jabłka obierz, podziel na ćwiartki i wytnij gniazda nasienne. Ćwiartki z dwóch jabłek zetrzyj identycznie jak marchew. Pozostałe kawałki pokrój na plasterki wzdłuż dłuższej krawędzi i skrop sokiem z cytryny, żeby nie ściemniały.
Do miski wbij jajko, dodaj 3 żółtka, wsyp cukier z kubka i zmiksuj na gładko z olejem. Przesiej do naczynia mąkę z cynamonem, proszkiem do pieczenia, sodą i solą. Wymieszaj, a kiedy powstanie jednolita masa, połącz z tartymi jabłkami i marchewką.
Wyjmij białka z lodówki i ubij je na sztywno, dodając pod koniec 4 łyżeczki cukru.
Na przygotowaną wcześniej tortownicę (wyłożoną papierem do pieczenia albo wysmarowaną masłem i wysypaną bułką tartą) wylej ciasto, rozprowadź na nim pianę i ułóż na niej plasterki jabłek – powinny nachodzić na siebie. Jabłka jeszcze można oprószyć z wierzchu cynamonem.
Piecz przez 80 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni (lub do suchego patyczka).
Nigdy jeszcze mi nie wyszło ciasto marchewkowe. 🙁
Na pewno zakalec też jest pyszny 🙂 czasami trzeba znaleźć po prostu „swój” przepis – nie poddawaj się, życzę powodzenia 🙂
Takie cisto to coś fantastycznego – pychotka ! 🙂
Agata, moja przyjaciolka jest gastronomicznym analfabeta 😛 Podsylam jej przepisy z lista zakupow, zdjeciami itd, wiec probuje tworzyc (z roznym skutkiem). Ostatnio dostala link do Twojego bloga… Kilka dni pozniej dowiedzialam sie, ze zrobila ciasto z Twojego przepisu i wyszlo „naprawde pycha” 🙂 Dzieki!
To ja dziękuję! Bardzo się cieszę!! 😀 to było to ciasto? 🙂
Gratuluję i zachęcam do nieustannych wysiłków.
Witam, ciasto wygląda super i właśnie chcę takie zrobić. Mam tylko pytanie: czy to duża czy mała tortownica?
pozdrawiam
Ankharo, to są proporcje na dużą tortownicę. Pozdrawiam ciepło! 🙂