Kategoria: Dania główne – inne
Duszona cebulka z kiełbasą i jajkiem to danie tanie i stare jak świat. Nasi dziadkowie pamiętają je z dzieciństwa. Ma też szczególne miejsce w moim gastroserduszku. Sama jestem w szoku, że dopiero teraz pojawia się...
O, słodki jeżu w malinach! Jak ja kocham gluten, ser, zawiesiste sosy, tłuszczyk i mięsko w każdej postaci! Dotarło to do mnie z pełną mocą w momencie, gdy musiałam kilka pozycji z powyższej listy wykluczyć...
Quiche (kisz) to rodzaj tarty, a jego cechą charakterystyczną jest to, że nadzienie zawsze składa się z mieszaniny jajek i śmietany oraz dowolnych, ale zawsze wytrawnych, dodatków. To jedno z tych dań, które lubię za...
Tradycyjna polska kuchnia objawiająca się w postaci kotletów mielonych, ruskich pierogów, bigosów i tym podobnych zajmuje w moim żołądku życiu bardzo ważne miejsce. Mimo mody na chipsy z jarmużu, pudry z pietruszki, jadalne ziemie i rozmaite...
Przepis sam w sobie jest tak obszerny, że we wstępniaku ograniczę się tylko do ogólnych wskazówek, które pomogą Ci zrobić najlepszy na świecie bigos. Zero anegdotek i bajdurzenia. Same konkrety. Po pierwsze: musisz się zaopatrzyć...
Leczo najlepsze jest latem. Nie ma sensu spierać się na ten temat. Ugotowane późną jesienią, zimą czy na wiosnę nie będzie miało pełnego smaku wygrzanych w słońcu pomidorów i papryk. Poza sezonem na paprykę i pomidory...
Na wielu imprezach plenerowych kaszanka przegrywała z kiełbasą, bo jako tańsza i przygotowana z krwi, kaszy oraz podrobów raczej nie kojarzyła się z dobrym smakiem i zadawaniem szyku. Sama kiedyś byłam taką durną pałką, która...
Jednym z najpopularniejszych wpisów na blogu jest przepis na fasolkę po bretońsku. Wcale się nie dziwię, bo to wypieszczona receptura. Jestem fanką tego dania i to była jedna z pierwszych rzeczy, które zauważyłam, że łączą mnie z...
Węgierska kuchnia jest bliska nam, Polakom – lubujemy się w gulaszach i zupach gulaszowych, cebula, czosnek i papryka często lądują w naszych garnkach. Kochamy leczo. Nie wiem, czy wiecie, ale do listy węgierskich potraw można też dopisać...
Ćwierć wieku temu, gdy wychowywałam się na wsi leżącej przy granicy z Czechami, samolot widziałam od święta. Oczywiście nie pasażerski, tylko taki, z którego zrzucano lisom szczepionki przeciw wściekliźnie. Czasem mogłam też obejrzeć maleńkie punkciki,...