Powieść dla kucharek, czyli „Sposób na happy end” Barbary O’Neal
Zaczęłam tutaj, na swoim blogu, recenzować książki kucharskie. Skąd zatem wzięła mi się powieść? Ano stąd, że wszystko w niej się kręci dookoła kuchni (są nawet przepisy) – dlatego też zaklasyfikowałam ją jako „powieść dla...