Kajmakowy mazurek z migdałami
Jak już wspominałam, jutro rano jedziemy do moich Rodziców, więc dzisiaj cały dzień spędziłam przy piekarniku. Oprócz poniższego mazurka upiekłam jeszcze raz babkę makowo-migdałową i muślinową babkę z bakaliami. Mój Pan i Władca, który postanowił pomóc w kuchni, zaczął snuć plany podarowania mi zmywarki do naczyń (poprosiłam go o zmywanie naczyń po każdym przygotowywanym cieście. Trochę się nastał przy zlewie :))
Składniki:
- 20 dag mąki pszennej
- 10 dag masła
- 3 czubate łyżki cukru
- szczypta soli
- żółtko
- puszka skondensowanego mleka słodzonego*
- 2 łyżki kakao
- 10 dag migdałów
Najpierw przygotuj ciasto na spód: do miski przesiej mąkę, dodaj posiekane masło, cukier, szczyptę soli i żółtko. Szybko zagnieć ciasto, zawiń w folię spożywcza i wstaw na co najmniej godzinę do lodówki. Po tym czasie wyjmij, rozwałkuj i wytnij spód w kształcie jajka (lub po prostu wyłóż nim formę). Z pozostałych okrawków ciasta możesz powycinać różne kształty i zrobić z nich ozdobne brzegi mazurka. Piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 15 minut (aż nabierze złotego koloru) – oczywiście na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Przygotuj kajmak, czyli zamkniętą puszkę z mlekiem słodzonym gotuj przez 2 godziny w garnku tak, aby puszka była cały czas pod wodą. Kiedy lekko przestygnie, otwórz puszkę, dodaj kakao i wylej jeszcze ciepłą masę na upieczony wcześniej blat.
Migdały, jeśli są w skórkach, zalej wrzątkiem, po kilku minutach odcedź i obierz. Udekoruj nimi mazurek.
*lub pół puszki gotowej masy kajmakowej
Wygląda pysznie ,.
Rzeczywiście wygląda mniam mniam ;P Co do zmywarki, jaką chce Ci kupić PiW, to u mnie podobnie było z odkurzaczem. Szanowny Mąż dopiero kiedy został poproszony o odkurzenie mieszkania, stwierdził, że rzeczywiście zakup nowego odkurzacza to sprawa pilniejsza, niż sądził… 😉
Bo z facetami tak jest 🙂 jak są w pracy, a my w domu z dziećmi/dzieckiem, to wydaje im się, że nic nie robimy, tylko piłujemy pazury oglądając seriale. Dostrzegają ogrom naszej pracy dopiero wtedy, gdy sami są zmuszeni ją wykonać 😀
A w dodatku ich Praca to priorytet przed wszystkim innym 😉 („Nie mogę przewinąć małej, idę dalej pracować” – to mój M dzisiaj ;))
Ratunku! Gotowy kajmak też mam gotować…? 😉
Kasiu, gotowy kajmak jest już gotowy – nie musisz go gotować, od razu wyłóż go na ciasto 😉
Ufff,ulżyło mi! 🙂 Tak myślałam, ale w przepisie było napisane ” lub pół puszki gotowej masy kajmakowej” i tyle z tego tematu, więc zgłupiałam nieco 😉 Znowu zrobiłam z siebie idiotkę… tak już mam. Dzięki za odpowiedź!
Przesadzasz 😉