Naleśniki ze szpinakiem i fetą


Możesz również polubić…

18 komentarzy

  1. teenager ;) pisze:

    uwielbiam tą wersję naleśnikow na wytrwanie ;D

  2. Luka Li pisze:

    Fajny sposób na odmienione naleśniki:)

  3. To połączenie idealne, zawsze się na to skuszę 🙂

  4. Ervisha pisze:

    Moje ulubione nalesniki 🙂

  5. agattekh pisze:

    Uwielbiam takie naleśniki 🙂

  6. annaz pisze:

    To naleśniki, na które od dawna mam ochotę, ale jeszcze nie zdążyłam ich zrobić – w końcu pora się za nie zabrać 🙂

  7. Monika pisze:

    Najlepiej dodać do farszu prażone nasiona słonecznika 🙂 gorąco polecam 🙂

  8. tequila61 pisze:

    Do farszu nie dodawać soli za dużo (a praktycznie w ogóle)-ser jest wystarczająco słony. Reszta super!

    • Agata pisze:

      Zgadzam się, w moim wypadku wystarczyło doprawić tylko pieprzem 🙂 ale znam takich, co wszystko dosalają, nawet zanim spróbują…

      • Marta pisze:

        Mój teść każdą zupę mocno doprawia pieprzem i maggi zanim spróbuje 😉

        • Agata pisze:

          Też znam jednego takiego, na szczęście to nie mój chłop, bo chyba dostałabym załamania nerwowego. U mnie w domu już od dawna maggi nie ma 😛

  9. Krzysztof pisze:

    lekko poprawiona wersja na farsz (szpinak) i moja kobieta szaleje za tymi naleśnikami 🙂

  10. Marta pisze:

    Nie wiem, czy to potrawa godna polecenia. Zapodałam ją dziś na obiad. Małż się obiadł, mruknął, że pyszne, dostałam nawet buziaka w podzięce, po czym położył się do góry brzuchem i przez dłuższą chwilę nie było z niego pożytku… ;P

  11. ania pisze:

    tragedia… nalesniki tluste + przypalaja sie. Moze to wina tego ze uzylam maki 500 basi.

    • Agata pisze:

      Tłuste naleśniki? A smażyłaś je na suchej patelni? Co do przypalania się, to może ogień był zbyt duży albo trzymałaś je na patelni zbyt długo…

  12. rafikb pisze:

    ja dodaję posiekane na drobne kawałki orzechy włoskie – kilka podkreśla smak:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *