Brownie z orzechami laskowymi – bez glutenu

Pod koniec marca obchodziłam urodziny – niektórzy się przejęli, bo weszłam w wiek nazywany chrystusowym. Ja tam jednak nie przywiązuję wagi do wieku – wyrwana w nocy ze snu i zapytana o liczbę wiosen musiałabym się chwilę zastanowić. Urodzinowe torty też nie budzą we mnie entuzjazmu, wywołują za to popłoch. Może dlatego, że nie umiem i nie lubię ich robić. Biszkopt ładnie wyrośnięty i równy upiekę, krem bez grudek zrobię, ale nie potrafię tego jakoś ładnie złożyć, wygładzić, udekorować. Kupne torty zazwyczaj nabywam na ostatnią chwilę i są w najlepszym razie takie sobie. Urodziny wypada jednak uczcić czymś słodkim, więc postanowiłam oszczędzić Małżowi latania po cukierniach i zrobić sobie ciasto sama.

Zajęło mi to moment, bo brownie nie jest ciastem wymagającym szczególnych wygibasów. I przy okazji wykorzystałam kompulsywnie kupioną orzechową mąkę, na którą przez długi czas nie miałam pomysłu. Składników potrzebnych do udekorowania ciasta nie podaję w konkretnych ilościach, bo dekoracja nie jest obowiązkowa. To intensywnie czekoladowo-orzechowe brownie jest smaczne samo w sobie i obroni się nawet „na golasa”. 

Mąkę z orzechów laskowych możesz kupić w sklepach bio-eko-sreko albo zrobić samodzielnie. Obrane orzechy najpierw upraż na patelni lub w piekarniku, przełóż na suchą ściereczkę kuchenną, złóż ją na pół i pocieraj orzechy, aby pozbawić je skórek. Tak przygotowane orzechy rozdrabniaj partiami w malakserze i użyj do przygotowania brownie z poniższego przepisu.