Tres leches – mleczne ciasto rodem z Meksyku
Jest taka rzecz, której zachciewa się mojemu Małżowi przy każdej nadarzającej się okazji (np. rano przy śniadaniu, kiedy wraca z pracy, gdy mijamy się w przedpokoju, kiedy nie wie, co ze sobą zrobić, gdy widzi, że przez chwilę nie mam żadnego zajęcia… – no, cały czas!). Spokojnie, spokojnie – chodzi o ciasto. Małż uwielbia domowe wypieki – takie najzwyklejsze, bez żadnych wygibasów w postaci kilku warstw kremów, galaretek itd. Docenia jednakże kruszonkę na cieście drożdżowym. Był taki czas, ze w naszym piekarniku co niedziela siedziało ciasto ucierane, potem murzynek, który został wyparty przez ciasto jogurtowe z dodatkiem sezonowych owoców.
Ostatnio się postawiłam i oświadczyłam, że nie będę wciąż piekła tego samego. Rozpoczęłam zatem romans ze słodkimi wypiekami, które są charakterystyczne dla innych kultur. Na blogu już pojawił się przepis z Indonezji na ciasto z batatów. Teraz przyszła pora na wycieczkę do Meksyku.
Tres leches to po prostu 'trzy mleka’. W sieci krąży wiele przepisów na to ciasto i można wyróżnić dwa główne warianty: ciasto biszkoptowe lub ucierane mocno nasączone mieszanką śmietany kremówki, słodzonego mleka skondensowanego i mleka zagęszczonego (w różnych proporcjach w zależności od stopnia tolerancji na słodkie)
Tres leches jest idealne dla wielbicieli wilgotnych ciast oraz mleka z tubki (jak ja się tym zajadałam w szczenięcych latach!). Podaje się je schłodzone i udekorowane bitą śmietaną oraz uprażonymi płatkami migdałowymi. Nam bardziej smakuje z dodatkiem kwaśnych owoców, które nieco przełamują „zamulającą” słodycz ciasta.
Składniki (tortownica o średnicy 23 cm)
- 4 jajka
- 100 g cukru
- 110 g mąki tortowej
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 100 ml mleka
- 2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
Do nasączenia:
- 150 g śmietany kremówki
- 250 g słodzonego mleka skondensowanego
- 200 g mleka zagęszczonego
Do dekoracji:
- 150 g śmietany kremówki
- 3 – 4 kiwi albo 50 g płatków migdałowych
Piekarnik rozgrzej do 175⁰C. Tortownicę o średnicy 23 cm wyłóż papierem do pieczenia.
Rozdziel białka od żółtek. Białka ubij na sztywno, pod koniec stopniowo dosypując cukier. Następnie dodawaj po jednym żółtku, miksując na wolniejszych obrotach.
Do masy jajecznej, delikatnie miksując, dodawaj po łyżce mąki przesianej z proszkiem do pieczenia. Na koniec dolej mleko z ekstraktem waniliowym i wymieszaj do połączenia składników.
Ciasto wylej do przygotowanej formy i piecz przez około 30 – 35 minut (do suchego patyczka).
Upieczone ciasto studź przez kwadrans.
W międzyczasie zmiksuj 150 g kremówki z 250 g słodzonego mleka skondensowanego i 200 g mleka zagęszczonego.
Formę z ciastem owiń folią aluminiową od spodu. Ciasto ponakłuwaj wykałaczką co 2 cm i nasącz je mleczną mieszanką, wylewając ją partiami. Trzeba zużyć cały płyn.
Ciasto wstaw do lodówki na co najmniej 2 godziny do schłodzenia (najlepiej na noc).
Przed podaniem wyjmij z formy, zdejmij papier do pieczenia, udekoruj bitą śmietaną i pokrojonymi na cząstki owocami. Zamiast owoców możesz użyć uprażonych płatków migdałowych.
Więcej mlecznych przepisów możesz znaleźć w 10. numerze magazynu KOCIOŁ, który jest do poczytania za darmo on-line tutaj
Agatko wspaniałe ciasto, z chęcią bym zjadła kawałek 🙂
Agato, a jakie stosujesz rozróżnienie pomiędzy mlekiem zagęszczonym a skondensowanym? Czy chodzi o to, że jedno jest słodzone a drugie nie?
Tak, to skondensowane nie jest słodzone 🙂