O autorce zdjęć słów kilka


Możesz również polubić…

2 komentarze

  1. Joanna pisze:

    Prawie każde medium (zwłaszcza te newsowe) ma teraz skrzynkę „Kontakt” i zachęca bezpośrednich uczestników różnych wydarzeń, też wypadków, do nadsyłania do nich informacji, zdjęć i wideo. Z jednej strony ma to sens, bo wiadomość jest szybsza i wiarygodniejsza, ale z drugiej tworzy się kultura konieczności informacji o najdrobniejszym szczególe. Tutaj mamy do czynienia z dziennikarką, więc mogła mieć dodatkową zawodową motywację do robienia tego typu zdjęcia. Są reporterzy wojenni, których praca polega na robieniu zdjęć w wątpliwych etycznie sytuacjach. I chociaż uważam, że zdjęcie to nie powinno się ukazać, to jednak nie potępiam autorki za samo zrobienie zdjęcia, chociaż mam poważne wątpliwości z tego powodu, bo co jeśli zdjęcie zostało zrobione wyłącznie dla zysku. Dla zysku na cudzym cierpieniu i śmierci? Nie mam łatwej odpowiedzi na to pytanie.

  2. Agata pisze:

    Masz rację. Z jednej strony powstała „kultura konieczności informacji o najdrobniejszym szczególe”, a z drugiej ludzkie cierpienie i tragedia stają się przedmiotami, które mają realną wartość przeliczalną na złotówki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *