Placki ziemniaczano-cukiniowe z sosem kurkowym
Październik wdzięczy się do wrocławian słonecznym babim latem. Jak na złość Człowiek Wyżerka przed weekendem przytargał z przedszkola pierwszą poważną infekcję i podzielił się nią z Panną Grymaśną. Zamiast cieszyć się piękną pogodą, kurujemy się w domu i pośmierdujemy syropem z cebuli i czosnku. Żeby nie oszaleć z nudów i nie rozpuścić sobie mózgów oraz oczu oglądaniem bajek, robimy sobie zajęcia plastyczne – kredki świecowe i plastelina podbijają salony (dosłownie i w przenośni – połamane i pokruszone kredki znajduję w takich zakamarkach, że podziwiam dziecięcą kreatywność, a plastelinę zeskrobuję z wykładziny dywanowej z coraz większą wprawą).
Przypomina mi to czasy, kiedy byłam trochę starszym dzieckiem, w wieku wczesnoszkolnym, i na każdy Dzień Babci i Dziadka, Ich imieniny czy urodziny robiliśmy z Rodzeństwem laurki. Pamiętam, że Dziadek wkładał je potem między rozsuwane szybki kredensu i stały tak do następnego święta. Zastępował je wtedy nowymi malunkami. Miałam czasem takie poczucie, że laurka to słaby prezent, że wypadało by coś kupić. Dzisiaj widzę, że to były prawdziwe skarby i małe dzieła sztuki – teraz sama z zachwytem patrzę na pierwsze dziecięce bazgrołki i przypinam je magnesami do lodówki. Jak to się z wiekiem zmienia perspektywa…
Wracając do moich choruszków – każda mama wie, że dziecko nawet z lekkim przeziębieniem traci chęć do jedzenia i strasznie marudzi. Panna Grymaśna swojego pseudonimu bez powodu nie otrzymała, ale Człowiek Wyżerka grymaszący przy obiedzie, to nie jest częsty widok. Okazało się, że apetyt rozbudziły w nim właśnie placki zrobione z ziemniaków i cukinii, łączące zalety obu typów – dzięki pyrom są konkretne, cukinia natomiast nadaje im delikatności. Oczywiście nie dostał do nich sosu kurkowego, bo małe dzieci nie powinny jeść grzybów – zjadł je z samym serkiem mascarpone wymieszanym z posiekaną natką pietruszki.
Składniki na placki (około 15 sztuk):
- 400 g mączystych ziemniaków (5 sporych sztuk)
- 300 g młodej cukinii (1 średnia)
- 150 g cebuli (2 małe)
- 2 ząbki czosnku
- 2 jajka
- 50 g skrobi ziemniaczanej (2 łyżki )
- 50 g mąki pszennej (4 łyżki)
- przyprawy: sól morska, świeżo mielony czarny pieprz
- olej rzepakowy do smażenia
Składniki na sos:
- 200 g kurek
- 200 g mascarpone
- pół pęczka natki pietruszki
- 2 szalotki (można zastąpić 1 zwyczajną cebulą)
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka klarowanego masła
- przyprawy: sól morska, świeżo mielony czarny pieprz
Cukinię zetrzyj na tarce o średnich oczkach (jeśli masz do dyspozycji solidną maczugę od zapominalskiego działkowicza, to obierz ją ze skórki i wykrój gniazda nasienne – użyj tylko 300 g tak pozyskanego surowca).
Umyte i obrane ziemniaki zetrzyj na drobnej tarce razem z cebulą. Połącz z cukinią i przełóż na duże sitko do odcieknięcia. Sitko postaw na misce. Wodę, którą puszczą warzywa wylej, ale skrobię z dna naczynia zachowaj i połącz z cukiniowo-ziemniaczaną pulpą.
Do masy wbij jajka, dodaj przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, mąkę ziemniaczaną i pszenną (możesz ich potrzebować mniej lub więcej w zależności od „soczystości” pulpy). Dopraw solą i pieprzem (wg uznania – ja dałam po pół łyżeczki).
Smaż na złoty brąz, wykładając na rozgrzany olej porcje ciasta – każdy placek to jedna łyżka masy. Przed każdym nabraniem zamieszaj dobrze ciasto. Usmażone placki wykładaj na papierowe ręczniki, aby zebrać nadmiar tłuszczu.
Przygotuj sos: posiekaj szalotki i czosnek, zeszklij je na maśle klarowanym. Dodaj oczyszczone kurki (większe egzemplarze możesz pokroić na kawałki) i podsmażaj przez 5 minut, często mieszając. Na podsmażone kurki wyłóż serek mascarpone i mieszaj, aż się całkowicie rozpuści, duś na malutkim ogniu przez 3 minuty. Dopraw do smaku solą i pieprzem, posyp posiekaną natką pietruszki.
Uwielbiam takie placuszki, bardzo często smażę różnego rodzaju, piękne zdjęcia:)
dziękuję 🙂