Wegetariańskie spaghetti na wzór bolognese
Wiem, wiem, powiało herezją – no bo jak to sos boloński bez mięsa mielonego? Toż to prawie tak samo niedorzeczne jak wegetariański smalec! Hm… fasolową pastę do chleba, która ów smalec udawała, już Wam pokazywałam. Pomijając kwestię kontrowersyjnego nazewnictwa, jest to sympatyczny wynalazek.
Dzisiaj publikuję przepis na szybki sos do makaronu. Robię go zazwyczaj, kiedy dopada mnie intelektualna i fizyczna niemoc, czyli w sytuacjach, gdy brak weny nie pozwala mi na ugotowanie czegoś bardziej skomplikowanego i pracochłonnego. Do zalet tego ekspresowego sosu można dopisać, że warzywa w nim nie są zagotowane na „śmierć”, więc mają w sobie więcej witamin niż zawiesisty, mięsny sos bolognese, który pyrkał sobie na wolnym ogniu przez wiele godzin.
Zamiast oliwy z oliwek, będącej jednym z filarów włoskiej kuchni, użyłam naszego rodzimego oleju rzepakowego, który nota bene jest zwany „oliwą północy”. Olej rzepakowy jest naturalnym źródłem kwasów omega-3 i dlatego ma honorowe miejsce w mojej kuchni. Używam go nie tylko do pieczenia i sałatek, ale również do smażenia czy duszenia potraw
Składniki (3 spore porcje):
- 300 g makaronu spaghetti
- 2 średnie cebule
- 2 ząbki czosnku
- 3 łodygi selera naciowego
- 1 spora marchew
- 50 ml wytrawnego czerwonego wina
- 250 ml przecieru pomidorowego
- 2 – 3 łyżki oleju rzepakowego
- przyprawy: sól, pieprz (młynek), cukier, bazylia
- do podania: grana padano, parmezan, dziugas albo inny ser tego typu
Umyj i obierz warzywa. Seler pokrój w drobną kostkę, marchew zetrzyj na tarce (również drobno).
Zagotuj wodę na makaron.
Posiekaj cebulę i czosnek, zeszklij je na oleju (najlepiej w garnku o grubym dnie), następnie dorzuć seler i marchew. Smaż przez około 3 minuty, często mieszając.
Do garnka z warzywami wlej wino i poczekaj, aż odparuje. Wlej przecier pomidorowy, dopraw solą, szczyptą cukru i świeżo mielonym pieprzem i gotuj przez kwadrans na niewielkim ogniu. Jeśli używasz suszonej bazylii, to wsyp ją teraz (około 1 łyżeczki). Gdy dodajesz świeżą bazylię, to posiekaną dodaj na chwilę przed końcem gotowania.
Teraz ugotuj makaron zgodnie z przepisem na opakowaniu (al dente).
Odcedzony makaron od razu wrzuć do garnka z sosem i dokładnie wymieszaj. Spaghetti podawaj posypane utartym twardym serem typu parmezan.
Mmm, jak ja lubię bolognese. Jak dobrze, że jak Zuzia nie będzie oponować, to za 2 dni będę we Włoszech. A swoją drogą, mam bardzo podobny obrusik 🙂
O… podróż do źródeł makaronu i pasty wszelakiej. Zazdraszczam 🙂
Super przepis ale kupka mi po tym smierdziala rano
No nie może być.
Odczarowałaś nieodczarowane do tej pory Spaghetti bez mięsa. Dziękuje. Bez selera, ale było przepyszne 🙂