Tosty francuskie (pain perdu)
Jutro Dzień Kobiet. W sobotę na ulicach zaroi się od mężczyzn z tulipanami albo goździkami. Może zanim wyjdą z domów, przygotują swoim paniom na śniadanie tosty francuskie? To danie przy minimalnym nakładzie pracy daje maksymalny efekt. Wyjątkowo dobrze nadają się do niego czerstwe kromki chałki (albo innego delikatnego drożdżowego pieczywa), ponieważ lepiej chłoną płyn i nie rozpadają się tak łatwo. Ze świeżą chałką też się uda, ale trzeba bardziej uważać.
Tosty francuskie są tak łatwe, że nawet niezbyt zaznajomieni ze sztuką kulinarną studenci często reanimują w ten sposób stary chleb (przeważnie w wersji na słono). Pain perdu (u la la – jak wykwintnie to brzmi) to świetny sposób na niemarnowanie pieczywa!
Składniki (dla 3 osób):
- 1 średnia chałka
- 5 jaj
- 200 ml mleka
- 3 łyżki (60g) cukru
- 1 łyżeczka cukru waniliowego (opcjonalnie)
- 1-2 łyżki masła klarowanego
Chałkę, najlepiej lekko czerstwą, pokrój na grube kromki.
Jajka wbij do głębokiego naczynia, rozbełtaj widelcem. Do mleka wsyp zwykły cukier i waniliowy, mieszaj, aż się rozpuszczą, po czym połącz z jajkami.
Każdą kromkę namaczaj z obu stron w masie mleczno-jajecznej. Mają porządnie nasiąknąć, ale się nie rozpadać.
Na patelni rozgrzej łyżkę masła klarowanego. Smaż partiami na niewielkim ogniu. Przypiekaj z obu stron przez około 3 minuty. Zbyt duży ogień sprawi, że z wierzchu kromki się przypalą, a w środku będą miały surową masę.
Po usmażeniu układaj tosty na papierowych ręcznikach, aby zebrać nadmiar tłuszczu. Podawaj z dżemem albo owocami.
Ale mi narobiłaś smaka 🙂 Uwielbiam je a bardzo dawno nie robiłam. Chyba będą na tapecie w następnym tygodniu. A pani perdu brzmi tak dostojnie 🙂
najbardziej lubię tak robić chleb tostowy – pycha 🙂
Uwielbiam takie śniadania, niestety sama muszę je sobie zrobić, bo mój mąż to straszny śpioch.