Papryka faszerowana kuskusem
Ostatnio jest mi trudno zmotywować się do działania. Nocne wstawanie do Wiecznie Głodnego Noworodka, przykrywanie walczącego z kołderką Człowieka Wyżerki, następnie walka o swoją kołdrę z Małżem… i tak przynajmniej ze trzy razy w ciągu nocy. A potem, z nadejściem poranka, trzeba jakoś zebrać się do kupy i ogarniać codzienność: „zadać dzieciom paszę”, męża wyprawić do pracy, odgruzować zawalony po sufit zlew, na który wieczorem nie było siły…
O, Bożenko, nie brzmię optymistycznie.
Do niedawna pomagała nam moja Mama i muszę przyznać, że jej obecność nieco mnie rozpuściła. Rozbuchana energia Wyżerki ulegała rozproszeniu. Miałam czas ugotować coś absorbującego, poleżeć trochę dłużej z Młodą w łóżku…
Wszystko, co dobre, kiedyś się kończy i zostają tylko wspomnienia. Jednym z nich jest ta faszerowana papryka, z którą miałam okazję się pocackać dzięki bytności mojej Rodzicielki. Pierwszy raz robiłam ją w ten sposób, bo zazwyczaj kombinowałam z mięsnym farszem. Muszę jednak przyznać, że w wersji wegetariańskiej również można się zakochać, mimo iż nie jest tak sycąca jak wcześniej wspomniana.
Zmodyfikowałam przepis, który znalazłam w książce „1001 przepisów. Kuchnia dietetyczna”.
Składniki (4 porcje)
- 4 różnokolorowe papryki
- 4 łyżki rodzynek
- 2 cebule
- 2 ząbki czosnku
- 4 łyżki oliwy
- puszka pomidorów (400g)
- 150 g pieczarek
- przyprawy: sól, pieprz, 1 łyżeczka czerwonej pasty curry
- pęczek natki pietruszki
- 200 g kuskusu
- 500 ml wywaru warzywnego
dodatkowo do podania
- 100 g rukoli
- garść suszonej żurawiny
- ok. 50 g sera typu parmezan
- 4 łyżki łuskanych ziaren słonecznika
- olej ze słonecznika
Rodzynki zalej letnią wodą i odstaw na 30 minut. Cebule i czosnek obierz i drobno posiekaj. W żeliwnym garnku rozgrzej 2 łyżki oliwy, smaż na niej czosnek i cebulę. Gdy lekko zmiękną, dodaj odsączone rodzynki, pomidory, pieczarki oraz łyżeczkę czerwonej pasty curry. Dopraw solą i pieprzem. Podgrzewaj tak długo, aż płyn się zredukuje.
Do miseczki wsyp kuskus i zalej go gorącym wywarem warzywnym. Przykryj i odstaw na 10 minut, aby wchłonął się cały płyn. Natkę pietruszki drobno posiekaj i dodaj do kuskusu. Przełóż do garnka z pozostałymi składnikami i wymieszaj.
Umytym paprykom zetnij wierzchy, usuń nasiona i białe błony, następnie posyp solą i pieprzem wnętrze każdej z nich.
I tutaj masz dwie drogi wykonania tej potrawy – na patelni albo w garnku rzymskim.
Sposób pierwszy: Na głębokiej patelni rozgrzej pozostałą oliwę, obsmaż na niej papryki przez około 3 minuty, następnie odsącz je i napełnij nadzieniem (załóż im „kapelutki”). Przełóż je z powrotem na patelnię, przykryj i duś na małym ogniu przez 30-40 minut.
Sposób drugi: Garnek rzymski zalej ciepłą wodą (razem z pokrywką) i odstaw na przynajmniej 15 minut, następnie wytrzyj go, wysmaruj tłuszczem. Ułóż w nim nafaszerowane papryki i nałóż na nie ścięte wierzchy. Garnek przykryj pokrywką i wstaw do zimnego piekarnika. Ustaw go 200°C i piecz przez godzinę od kiedy osiągnie tę temperaturę.
Podawaj na ciepło lub zimno z dodatkiem sałatki z rukoli: na talerzu rozłóż liście rukoli, posyp je wiórkami sera, uprażonymi ziarnami słonecznika i suszoną żurawiną, następnie polej olejem z pestek słonecznika.
Witam
Wspaniałe zdjęcia aż chce się jeść, z przepisów tez korzystam. Ale zdjęcia są naprawdę rewelacyjne proszę napisać jakim sprzetem robione? I jakim programem obrabiane? Zwłaszcza papryka faszerowana przepięknie sfotografowana, aż mi szczęka opadła na podłogę 🙂 I proszę podać ile kuskusu potrzeba bo w składnikach nie występuje. Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za przemiły komentarz 🙂 Zdjęcia robię Nikonem D3100 i nie obrabiam poza przycięciem oraz wstawieniem podpisu w IrfanView (dwójka dzieci niespecjalnie daje mi czas na rozkminianie bardziej zaawansowanych technik :P).
A kuskusu potrzeba 200 g – jest w liście składników 🙂
Pozdrawiam serdecznie!