Miesięczne Archiwum: marzec 2016
Święta, praktycznie każde, to najbardziej frustrujący i wyczerpujący fizycznie okres dla wszystkich kobiet. Nawet jeśli nie są kurami domowymi z zamiłowania i w dniach poprzedzających uroczystość nie padają na twarz ze zmęczenia, bo nie ma...
W piątek to Małż poszedł odebrać Człowieka Wyżerkę z przedszkola. Zazwyczaj gdy po niego przychodzimy, reaguje dość głośnym niezadowoleniem, bo jest z gatunku tych dzieci, które lubią przedszkole i chcą się tam bawić do wieczora. Przyjście rodzica...
Harce w wyszukiwarce, to najśmieszniejsze albo najdziwniejsze zapytania, które doprowadzały tzw. „jednorazówki z Google’a” do mnie. „Jednorazówki” to osoby, które szukają różnych rzeczy w dziwaczny sposób i nawet nie zwracają uwagi na to, gdzie je...
Jesienią zeszłego roku wróciłam do pracy i z tego powodu czasami mój Małż musi się zapędzać w te niebezpieczne rejony, których dawno nie odwiedzał – mówiąc prościej, do kuchni go konieczność życiowa zagania. W takich...
Za tydzień z hakiem będziemy obchodzić Wielkanoc, ale już od początku marca blogi kulinarne utrudniają wielu osobom rytualny post, publikując – nomen omen – posty ze smakowitymi propozycjami na świąteczny stół. Trochę mi te przedświąteczne...
Małż nad ranem pojechał do Katowic i zapowiedział, że wróci nazajutrz w nocy. Cudnie! – Wyżerka i Grymaśna na wyłączność przez dwa dni. Taka gratka nie zdarza się co dzień. Lecę z pracy kurcgalopkiem. Wpadam do...
Jest taka rzecz, której zachciewa się mojemu Małżowi przy każdej nadarzającej się okazji (np. rano przy śniadaniu, kiedy wraca z pracy, gdy mijamy się w przedpokoju, kiedy nie wie, co ze sobą zrobić, gdy widzi, że...