Miesięczne Archiwum: kwiecień 2013
Skoro dzisiaj jest piątek, dzień tradycyjnie bezmięsny, wypadałoby w końcu podać na blogu przepis na rybę. Pogoda jest zachwycająca, zatem nie chciało mi się wystawać w kuchni godzinami i pilnować, co się dzieje w garnkach....
Dziczyzna kojarzy mi się z promotorem mojej pracy magisterskiej. Był on (w sumie nadal jest) zapalonym myśliwym i specjalistą w zakresie motywów zwierzęcych w literaturze polskiej od średniowiecza aż po dzień dzisiejszy. Znany był również...
Dzisiejszego ranka nie obudziło nas słońce tylko natrętnie dzwoniący budzik. W sumie alarm w telefonie komórkowym. Czy ktoś jeszcze jest w ogóle posiadaczem budzika? Przedpołudnie upłynęło na nerwowym wyczekiwaniu na zakręcenie kurka z deszczem. Wystarczyło...
Kiedyś, jako studentka jeszcze, postanowiłam sprawić przyjemność mojemu Ojcu i przygotować pstrąga inaczej niż zazwyczaj robiła to Mama. Upiekłam go w folii z różnymi dodatkami, nie pamiętam już jakimi – zresztą nieistotne. Zaskoczyła mnie jego...
Ten sernik „rozwalił mi system” dwa razy. Pierwszy raz, kiedy go jadłam (zrobiła go moja Mama). Wcześniej nie przepadałam za sernikami, a od tego nie mogłam się oderwać (Człowiek Wyżerka też, co widać również na załączonym...