Lasagne “bolońskie” z bakłażanem
O, słodki jeżu w malinach! Jak ja kocham gluten, ser, zawiesiste sosy, tłuszczyk i mięsko w każdej postaci! Dotarło to do mnie z pełną mocą w momencie, gdy musiałam kilka pozycji z powyższej listy wykluczyć...
O, słodki jeżu w malinach! Jak ja kocham gluten, ser, zawiesiste sosy, tłuszczyk i mięsko w każdej postaci! Dotarło to do mnie z pełną mocą w momencie, gdy musiałam kilka pozycji z powyższej listy wykluczyć...
Takie spaghetti dość często przygotowywałam już w akademickich czasach, przeważnie na początku miesiąca, kiedy miałam jeszcze jakieś pieniądze, które można było roztrwonić na “wykwintne” jedzenie. Później żyłam na pasztetowej, zupkach chińskich* i kaszy gryczanej z...
Więcej