Ekspresłówka #22 Wódka
Odprowadziłam z Człowiekiem Wyżerką (4¾ r.) Pannę Grymaśną do żłobka. W drodze powrotnej poszliśmy na zakupy. Na kolację zaplanowałam małże, więc po skompletowaniu prawie wszystkich składników obwieściłam nieco znudzonemu Dziedzicowi:
– No, to jeszcze kupimy wino i możemy iść.
– Mamo, lepiej kup wódkę!
Zignorowałam tę uwagę.
– Wóóódkę kuuuup! – zaczął wołać.
– Dziecko, cicho! Nie krzycz. Po co mi wódka? – zapytałam w popłochu. Zaraz ktoś się nami zainteresuje i potem będzie gadać, że pięćset plusa przepijamy.
– Będziesz miała do picia.
Nikt tak dobrze z człowieka “patologa” nie zrobi, jak jego własne dziecko.
Dobre. Nieźle się uśmiałam. Pozdrawiam 🙂
“Cicho, to lepsze niż dobranocka ! ” pamiętasz?
Jak mogłabym zapomnieć? 😀